Temat lekcji: gospodarka Polski w XVI wieku. Nauczyciel, rzuca pytanie aktywizujące:- A w ogóle wiecie, co to była ta pańszczyzna?
-Taaak! – odpowiada klasowy chórek.
– To może ktoś powie…?
– Noo… mieliśmy to w podstawówce… To chodziło oto, że ci chłopi już szlachcie nie dawali, tylko robili.
– Jakkolwiek by to nie zabrzmiało.
W tym momencie klasa chyba zrozumiała dwuznaczność tego wyjaśnienia i spora jej część parsknęła śmiechem.
– Ale… no bo… bo wie pan, o co chodziło…
– Ja rozumiem, że chciałeś powiedzieć, iż w wyniku niedoboru kruszców na rynkach europejskich pod koniec średniowiecza, włościanom bardziej opłacało się nie odDAWAĆ renty feudalnej w formie czynszu, lecz ją odROBIĆ, w formie tzw. pańszczyzny. Tyle, że użyłeś niefortunnego skrótu myślowego, prawda?
– Tak… tak właśnie chciałem to powiedzieć.
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.