Lekcja 5:
Belfer wkracza do pokoju nauczycielskiego, żeby się upewnić, w której klasie będzie miał lekcje. Gdy wszedł, zapadła nagła cisza. Odwrócił zatem głowę od tablicy ogłoszeń i z uwagą spojrzał na siedzące za stołem nauczycielki.
– Skoro nastała już taka znacząca cisza, to ja tylko wezmę dziennik i sobie pójdę, żeby paniom nie przeszkadzać.
– Ależ przecież nam nie przeszkadzasz. Bo niby w czym?
– Pozostaje mi się tylko domyślać. Jednak, gdy tylko wszedłem, panie zamilkły, a wiadomo, co to oznacza…
– Oj, Marcin, to nie tak!…
– Dobra, dobra…
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.