Szanowni Państwo!Od kilku dni trwa angażująca wiele osób dyskusja na temat utraty przez Radzyń stosunkowo nietrudnej do pozyskania kwoty 10 milionów złotych i – co za tym idzie – szansy na rewitalizację naszego najcenniejszego zabytku.
Nie zamierzamy roztrząsać, jak bardzo niekompetentny jest burmistrz, bo sprawa wydaje się oczywista i wyraźnie widać, że przy przygotowaniu wniosku popełniono proste błędy. Co do postawy marszałka województwa: nie przypisujemy mu złej woli, ale gdyby nie organizował swojej konferencji w Starostwie Powiatowym w obecności innego kandydata na burmistrza – swojego kolegi partyjnego, jego opowieść byłaby znacznie bardziej wiarygodna. Dziwi radość marszałka Sosnowskiego, który, zanim jeszcze burmistrz dowiedział się o odrzuceniu wniosku, zwołał w starostwie konferencję prasową pod hasłem „Patrzcie, miasto straciło 10 milionów”. Naprawdę nie ma powodów do radości, a raczej do smutku, że miasto utraciło taką szansę (nie po raz pierwszy). Nie chodzi o to, by przekrzykiwać się, kto jest bardziej winien. Tymczasem znowu zamiast realnego rozwoju mamy dyskusję, czy bardziej szkodliwy jest nieudolny Jerzy Rębek czy uwikłany w partyjne układy Lucjan Kotwica.
Oferta RaSiL na nadchodzące wybory jest szansą na wyjście z tej szkodliwej sytuacji. Udało się nam zgromadzić na listach ludzi ponad partyjnymi podziałami. Każdy z nas ma swoje poglądy i sympatie polityczne, ale na czas służby samorządowej jesteśmy w stanie odłożyć wszelkie uprzedzenia i podjąć szeroką współpracę. Dobro powiatu i dobro gmin nie mogą być przedmiotami targu. Jako komitet osób zaangażowanych społecznie wiemy, że jesteśmy zobowiązani wobec Was – Wyborców. Chcemy być czynnikiem stabilizującym w mieście, powiecie i gminach.
Skomentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.