Zamknij

450. rocznica pierwszego sejmu konwokacyjnego i konfederacji warszawskiej

06:00, 28.01.2023 Szczepan Korulczyk Aktualizacja: 19:46, 04.04.2023

Dziś mija okrągła, 450. rocznica zakończenia obrad pierwszego sejmu konwokacyjnego – specjalnego sejmu przygotowującego elekcję króla w dawnej Rzeczpospolitej. Równolegle z jego pracami funkcjonowała konfederacja warszawska ustanawiająca pokój wyznaniowy.

7 VII 1572 roku zmarł król Zygmunt II August, ostatni przedstawiciel dynastii Jagiellonów. Nie pozostawił po sobie następcy. Nie było też żadnej procedury jego wyboru. Wprawdzie od wygaśnięcia dynastii Andegawenów tron był teoretycznie elekcyjny, jednak w praktyce wybór ograniczał się do przedstawicieli dynastii Jagiellonów. Jej wygaśnięcie mogło oznaczać ciężki kryzys. Umierający król, przeczuwając bezpotomną śmierć, zdążył jeszcze załatwić "dopięcie" unii realnej Polski z Litwą w 1569 roku, w wyniku której powstała jedna Rzeczpospolita Obojga Narodów, ale nie załatwił kwestii następstwa. Nastało bezkrólewie.

Jeszcze przez śmiercią władcy prymas Jakub Uchański zwołał do Łowicza zjazd senatorów. Zaproponował im, by to on jako prymas objął funkcję interrexa (dosłownie: "międzykróla"), czyli kogoś pełniącego obowiązki króla do czasu wyboru nowego monarchy, a ci zaakceptowali ten pomysł. Oprócz tego opracowano kilka pomysłów reform ustrojowych pomyślanych w kierunku wzmocnienia znaczenia senatu, które miał zaprzysiąc przyszły król. Problemem zjazdu łowickiego była jego niereprezentatywność. Było na nim obecnych tylko 30 senatorów, do tego tylko z Wielkopolski.

Tymczasem w Krakowie inny zjazd mający na celu ustalić warunki elekcji zorganizował marszałek wielki koronny Jan Firlej, który siebie widział w roli interrexa. Jako argument podawał to, że to on z racji pełnienia swej funkcji ma w zarządzie zamek królewski na Wawelu. Zjazd krakowski, w przeciwieństwie do katolickiego zjazdu łowickiego, zdominowany był przez protestantów. Protestantem był sam Firlej. Oprócz tego do Krakowa poza senatorami zaproszono też przedstawicieli mas szlacheckich, choć także w krakowskim zjeździe decydującą rolę odgrywali senatorowie.

Tymczasem w Krasnymstawie doszło do trzeciego zjazdu. Zwołał go Mikołaj Sienicki, lider politycznego ruchu egzekucyjnego, reprezentant średniej i drobnej szlachty przeciwstawiającej się senatorom i magnatom. Pierwszym istotnym postanowieniem zjazdu krasnystawskiego było uporządkowanie sądownictwa. W dawnych czasach król był najwyższym sędzią, a sądy formalnie działały w jego imieniu, dlatego bezkrólewie niejako zawieszało ich działalność. Dla zapobieżenia chaosowi i większemu rozplenieniu się przestępczości utworzono sieć tymczasowych sądów nazwanych sądami kapturowymi najprawdopodobniej od łacińskiego słowa "capere" – "łapać" (według innej wersji – od czarnych kapturów noszonych na znak żałoby po zmarłych królu). Do dziś używa się tego określenia w przenośni, jednakże dzisiejszy metaforyczny sens wyrażenia nie oddaje rzeczywistości, gdyż ma on wydźwięk negatywny, podczas gdy prawdziwe sądy kapturowe odegrały w okresie bezkrólewia rolę pozytywną.

Zjazd krasnystawski nie ograniczył się wszakże do ustanowienia tymczasowego sądownictwa. Radzono także nad sprawami politycznymi. Uchwalono, że trzeba wybrać króla, który zobowiąże się przestrzegać praw i wolności. Potępiono także korzystanie z pomocy zbrojnej z zewnątrz czy choćby polityczne ingerencje innych państw. Przyszłość pokazała trafność tej ostatniej obawy.

Najistotniejsze było rzucenie podczas zjazdu krasnystawskiego hasła elekcji "viritim", co znaczyło dosłownie "mężami". Chodziło o to, że w elekcji króla miałby prawo wziąć udział każdy chętny szlachcic.

Tymczasem na Litwie do ożywionych narad w Polsce podchodzono z dystansem. Dwie najpotężniejsze rodziny litewskie – Radziwiłłowie i Chodkiewiczowie – rozważały nawet pomysły rozluźnienia dopiero co zawartej unii lubelskiej czy wybrania króla i narzucenia go Polakom. Z jednej nawiązano konszachty z Habsburgami, z drugiej wysłano do Moskwy posła Michała Haraburdę, który proponował tron Fiodorowi, synowi cara Iwana IV Groźnego. Gdy rzecz wyszła na jaw, oburzonym Polakom tłumaczono, że była to gra mająca na celu powstrzymania cara od wykorzystania bezkrólewia i zaatakowania Litwy. Było to zresztą częściowo prawdziwe tłumaczenie.

W końcu jednak Litwini nawiązali kontakty z "Koroniarzami". Doszło do zjazdu w Knyszynie. Ustalono, że elekcja odbędzie się 13 X 1572 roku we wsi Bystrzyca koło Lublina (obecnie pow. lubelski, gm. Wólka) Ze strony litewskiej uczestniczyli jednak w nim tylko ważniejsi magnaci, zaś ze strony polskiej jedynie przedstawiciele Małopolski, co wywołało niechęć szlachty wielkopolskiej i mazowieckiej. To spowodowało, że postanowienia zjazdu knyszyńskiego zostały zbojkotowane.

Na dodatek w samej Małopolsce przeciw ambicjom Jan Firleja zaczął występować inny magnat, rywalizujący z nim wojewoda sandomierski Piotr Zborowski. Pomimo tego, że był też protestantem i też pochodził z Małopolski, zaczął szukać porozumienia z katolickimi senatorami z Wielkopolski.

Dzięki temu inicjatywę odzyskał prymas Jakub Uchański. Podczas narady senatorów w Kaskach (obecnie woj. mazowieckie, pow. grodziski), która odbyła się pod koniec października 1572 r., panowie z Wielkopolski i Małopolski zawarli porozumienie. Zatwierdzono legalność sądów kapturowych, a prymasa uznano za interrexa. Szczegóły elekcji miał ustalić specjalny sejm nazwany konwokacyjnym (od łacińskiego słowa "convocare" – "zwoływać"). Miał to być już nie luźny zjazd czy konfederacja, ale legalny sejm wybrany tak, jak wybierano dotąd sejmy. Co więcej odtąd zawsze okres bezkrólewia miał zaczynać się od sejmu konwokacyjnego.

Sejm konwokacyjny po wyborze posłów przez sejmików poszczególnych ziem zebrał się 6 I 1573 roku. Inaczej niż podczas zwykłych sejmów posłowie z izby poselskiej na sejmie konwokacyjnym obradowali razem z senatorami. Drugą różnicą było to, że nie wybierano jak zazwyczaj jednego marszałka na cały okres trwania sejmu. Każdego dnia obradom przewodniczył poseł z innego województwa. Po długich dyskusjach zatwierdzono uznanie prymasa za interrexa i zaproponowany w Krasnymstawie wybór króla poprzez elekcję "viritim", czyli przez wszystkich chętnych przedstawicieli szlachty. Na miejsce elekcji wybrano nie Bystrzycę, ale wieś Kamień pod Warszawą (dzisiejsza Praga-Południe). W późniejszych elekcjach miejsce to przeniosło się na drugą stronę Wisły, na Wolę. Upadł pomysł wyznaczenia na miejsce elekcji Parczewa. Wszystkie konfederacje szlacheckie utworzone w okresie bezkrólewia połączono w jedną konfederację generalną potwierdzającą ustalenia sejmu.

Do zakończenia obrad pierwszego sejmu konwokacyjnego doszło 28 I 1573 roku. Później miał być zwołany kolejny sejm nazwany elekcyjnym, który miał wybrać króla.

Przy zakończenia obrad sejmu konwokacyjnego doszło też do innego istotnego wydarzenia. Wspomniana wyżej konfederacja generalna, której obrady odbywały się równolegle z sejmem i którą nazwano konfederacją warszawską, potwierdziła tego samego dnia (28 I 1573) zasady pokoju wyznaniowego. W jej akcie napisano, że należy uważać, by z powodów wyznaniowych "między ludźmi seditio (bunt, zawichrzenie) jaka szkodliwa się nie wszczęła, którą po innych królestwach jawnie widzimy". Zobowiązano się "(...) pokój między sobą zachować, a dla różnej wiary i odmiany w Kościelech krwie nie przelewać, ani się nie penować confiscatione bonorum (karać konfiskatą dóbr), poczciwością (utratą czci) carceribus et exilio (uwięzieniem i wygnaniem) i zwierzchności żadnej ani urzędowi do takiego progresu (postępowania) żadnym sposobem nie pomagać". Akt ów jest przytaczany jako przykłady panującej w Polsce odmiennej niż w innych krajach kultury politycznej, w której spory wyznaniowe, choć istniejące, były rozstrzygane w sposób pokojowy.

(Szczepan Korulczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%