28 czerwca w Gminnym Centrum Kultury w Wohyniu odbyła się uroczysta sesja Rady Gminy Wohyń związana z 450. rocznicą przyjęcia unii lubelskiej. Wohyń, będący wtedy miastem w Wielkim Księstwie Litewskim tuż przy granicy z Polską, odegrał rolę w wydarzeniach związanych z unią. Tu mianowicie kilka miesięcy przed sejmem lubelskim odbył się sejm Wielkiego Księstwa Litewskiego, który miał ustalić stanowisko posłów litewskich.
W trakcie uroczystości przemawiali: wójt gminy Wohyń, pan doktor Tomasz Jurkiewicz, ambasador Litwy w Polsce, pan Eduardas Borisavas, pan Dariusz Magier, profesor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. Inna badaczka z siedleckiej uczelni, pani prof. Dorota Wereda, wygłosiła referat zatytułowany "Wohyń w epoce unii lubelskiej - miasto pogranicza". Wykład wygłosił też naukowiec z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, pan doktor Jerzy Ternes.
Po przemówieniach i wykładach odbyło się wręczenie nagród zwycięzcom konkursu historycznego "Od Sejmu Wohyńskiego do Unii Lubelskiej".
0 0
Chętnie wysłuchałbym referatów kadry naukowej z tej uroczystej sesji RGW. Ciekaw jestem jak postrzegana jest wg nich współczesna Litwa w relacji do Wielkiego Księstwa Litewskiego. Współczesna propaganda małego państewka zwanego Litwa przekazuje światu powiastkę, że oto oni są spadkobiercami WKL, co w konfrontacji z faktami historycznymi jest bajeczką. Otóż współcześni "Litwini" są Żmudzinami, którzy w czasach WKL i po Unii Lubelskiej w czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodów, byli mniejszością. Żeby to zrozumieć, wystarczy porównać choćby język współczesny państwa litewskiego z językiem z czasów RON.Również terytorialnie WKL to dodatkowo obszar obecnego państwa Białoruś i Ukrainy. Żmudzini uzurpując sobie nazwę Litwini wykonali podobny manewr jak Rosjanie przejmując Rusinów i przekształcając ich w Rosjan.Nie muszę chyba tłumaczyć kto na takich przekłamaniach traci. Chcąc być w zgodzie z faktami historycznymi, ale również mając na sercu Polską Rację Stanu na sesję należało w pierwszej kolejności zaprosić delegację Polaków mieszkających obecnie na dawnych terenach WKL oraz ambasadorów państw: Litwy, Białorusi i Ukrainy.
Biorąc pod uwagę fakt, że do Wohynia zjechała 450 lat temu ówczesna litewska szlachta, która przyjmując dobrowolnie atrakcyjną kulturę polską za własną, w szybkim tempie się polonizowała to zadaję pytanie: Kto de facto jest spadkobiercą RON na dzisiejszych terenach dawnego WKL? Zadam jeszcze drugie pytanie: Czy koncepcja Gietroyciowska tak wyryta w głowach polskich polityków, historyków, politologów ale również szarych obywateli jest zgodna z PRS czy może jest szkodliwa i niszczy nasz potencjał geopolityczny? Na koniec część nazwisk Panów Litewskiech ze zjazdu wohyńskiego i niejako awansem trzecie pytanie czy to są nazwiska obecnie obowiązujące w państwie zwanym Litwa? Oto nazwiska:
Walerian biskup wileński,Jerzy Pieckiewicz biskup żmudzki, Hrehory Aleksandrowicz Rotkiewicz,Stefan Zborowski,Ostaphiej ( Eustachy) Wołłowicz, Jan Chotkiewicz , Wasylej Tyszkiewicz, Paweł Iwanowicz Sapieha, Mikołaj Naruszewicz,Mikołaj Krzysztof Radziwiłł,Mikołaj Pawłowicz Sapieha,Paweł Ostrowski ,Aleksander Wahanowski, Jan Kiszka,Mikołaj Stankiewicz Bielewicz,Malcher Matusewicz Giedroyć,Piotr Kisiel,Adam Pociej,Michajło Sokołowski,Stanisław Szyrma,Andrzej Chalecki, Zmayło Zienkowicz.
Gdzie są te Borisavasy, Jankauskasy,Petrauskasy itp.?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu radzyninfo.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz