Maria Jolanta Kosidło, mieszkanka Radzynia skrzywdzona przez burmistrza Jerzego Rębka udała się do Warszawy, by protestować przeciwko bezprawiu. Wraz z niepełnosprawnym synem oraz transparentem stanęła na ul. Nowogrodzkiej przed siedzibą PiS.

Relację z tego protestu można było obejrzeć na żywo na Polsacie News. Później pani Kosidło udała się pod budynek Sejmu, gdzie trwało plenarne posiedzenie Sejmu. Tam spotkał się z nią Jacek Bury, senator z Lublina, który zapowiedział, że osobiście zajmie się tą sprawą. Sprawą zainteresowali się inni posłowie, między innymi Riad Haidar. Pilotowanie wykonania wyroku przez burmistrza Jerzego Rębka zapowiedziała także Adriana Porowska, prezes Karmelitańskiej Misji Opieki Społecznej. Dziennikarka Polsat News powiadomiła Ministerstwo Sprawiedliwości. Tematem zainteresowali się też dziennikarze Polskiego Radia oraz TVN.

Zastanówmy się, czy musiało dojść do protestu. Dlaczego do tej pory działania burmistrza Jerzego Rębka (i to nie tylko w tej sprawie, ale też w innych, n. p. sprawie solarów czy zamiany działek) tolerowane były przez władze PiS. Przecież jego działania szkodzą tej partii.