Dziś odbyło się uroczyste otwarcie drogi w Brzozowicy Dużej. Była to wspólna inwestycja gminy Kąkolewnica i powiatu radzyńskiego.

Uroczystość odbyła się pod kościołem parafialnym p. w. św. Maksymiliana Kolbego w Brzozowicy Dużej. Po powitaniu wszystkich gości nastąpiło symboliczne przecięcie biało-czerwonej wstęgi rozwiniętej w poprzek jezdni.

Później po modlitwie pod przewodnictwem proboszcza parafii w Brzozowicy Dużej, księdza Tomasza Małkińskiego, przyszedł czas na przemówienia. Przemawiali: wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk, wójt gminy Kąkolewnica – Anna Mróz, sołtys Brzozowicy Dużej – Gabriel Lecyk, starosta radzyński Szczepan Niebrzegowski.

Wicewojewoda w swoim przemówieniu podnosił wkład władz centralnych, które dofinansowały inwestycję.

Pani wójt Anna Mróz dziękowała wszystkim, dzięki którym inwestycja doszła do skutku – radnym z gminy Kąkolewnica, przedstawicielom władz powiatowych i centralnych, przedstawicielom przedsiębiorstwa wykonującego remont, wreszcie samym mieszkańcom Brzozowicy Dużej. Przebudowa drogi w tej miejscowości była największą i najdroższą spośród wspólnych inwestycji gminy i powiatu. Anna Mróz zwracała uwagę, iż podczas przygotowywania i przeprowadzania inwestycji bywały konflikty, bowiem remont stwarzał tymczasowe utrudnienia i niedogodności dla niektórych mieszkańców, niemniej jednak zawsze udawało się wszystko załagodzić.

Pani wójt otrzymała od delegacji mieszkańców Brzozowicy Dużej oficjalne podziękowanie i bukiet kwiatów.

Gabriel Lecyk przypomniał spotkanie, jakie on i towarzysząca mu delegacja mieszkańców Brzozowicy Dużej odbyła ze starostą, które odegrało istotną rolę w podjęciu decyzji o przebudowie drogi. Sołtys stwierdził, że Brzozowica Duża potrzebowała tej inwestycji "jak tlenu".

Starosta Szczepan Niebrzegowski powiedział, że z początku był sceptyczny co do propozycji władz gminy wyboru akurat drogi w Brzozowicy Dużej do wyremontowania, bo są inne drogi w gorszym stanie, jednakże przekonał go argument związany z problemami z wodą, z tym, że po większych deszczach w Brzozowicy "robiło się jezioro". Teraz droga jest dobrze odwodniona.