25 i 26 czerwca odbyły się Dni Wohynia - Jarmark Wohyński.

Impreza planowana była od kilku lat, ale w latach 2020-2021 na przeszkodzie stanęła pandemia. W tym roku przedsięwzięcie doszło do skutku. Jarmark Wohyński trwał aż dwa dni.

W sobotę, 25 czerwca, o godzinie 15.00 rozpoczął się jarmark rękodzieła. Mieszkańcy gminy przybyli w dużej liczbie. Na stoiskach przygotowanych przez wystawców można było podziwiać, a także spróbować i kupić różnorodne rzeczy: ozdoby do włosów,  lizaki wyprodukowane z naturalnych składników według 100-letniej receptury, zdrowe wyroby, lody włoskie i gałkowe, watę cukrową, a także świeży miód prosto z pasieki. Koła gospodyń wiejskich i sołectwa kusiły uczestników jarmarku plackami drożdżowymi, goframi, wyrobami serowymi, swojskim chlebem ze smalcem i małosolnym ogórkiem. Do tego można było skosztować własnoręcznie zrobionych zimnych napojów i nie tylko. Nawet znalazł się akcent góralski w postaci oscypków. Nie mogło zabraknąć stoisk z robótkami ręcznymi. Dużo było szydełkowych maskotek, makramy, haftowanych ręcznie serwet oraz "łapaczy snów". Dla lubiących malarstwo znalazło się stoisko z obrazami olejnymi. Swoją twórczością chwaliły się kluby seniora z Wohynia i Suchowoli.

Oficjalne uroczystości rozpoczęły się o godz. 17.00 paradą starych aut. Kawalkadę pojazdów prowadził polonez ucharakteryzowany na "Furę dla króla". Jest to dzieło uczniów Zespołu Szkół im. Unitów Podlaskich w Wohyniu biorących udział w projekcie "Równaj szanse" pt. "Król jedzie, czyli historia o tym, jak Wohyń przygotowywał się do wizyty króla".

Oficjalnego otwarcia wydarzenia dokonali wójt gminy Wohyń - Tomasz Jurkiewicz, sekretarz gminy Agnieszka Buch oraz dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Wohyniu - Dorota Wodowska - w towarzystwie osób zaangażowanych w organizację tegorocznego święta.

Następnie  rozpoczęły się występy artystyczne. Prowadziła Agata Kowalska z KGW w Wólce Zdunkówce. Jako pierwszy wystąpił lokalny zespół ludowy "Wohyniacy".

Występowała też Olga Zawada, młoda artystka pochodząca z Ukrainy. Uciekła ona z powodu wojny z rejonu mikołajowskiego i znalazła schronienie w Lubartowie. Tam rozwija swój talent przy Lubartowskim Ośrodku Kultury. 

Dodatkowo w ramach jarmarku można było  wziąć udział w bezpłatnych warsztatach tworzenia wianków z Cudeńka_Pini, tworzenia "łapaczy snów" z Dream Corner, toczenia kołem (garncarskim) prowadzonych przez  z Krystiana Nowaka, malowania akwarelą z Urszulą Sawiuk, tworzenia witraży z MCK w Suchowoli oraz decoupagowych obrazków na drewnie z Pracownią Za Płotem.

Następnie przyszedł czas na wiejską potańcówkę, na którą zaprosił na zespół Medium. W przerwie można było obejrzeć spektakl teatralno-cyrkowy w wykonaniu Fundacji Sztukmistrze. Na Jarmarku Wohyńskim artyści wystąpili ze spektaklem "Szafa show". Było to widowsko z różnymi sztuczkami, w tym sztuczkami z ogniem. Po ognistym pokazie widzowie wrócili na potańcówkę, która trwała do godziny 22.00.

Dmuchane miasteczko, przekąski, zabawy muzyczno-taneczne dla najmłodszych oraz Kosmokwaki, występy muzyczne (Kinga Wołoszyn, zespół Colombo, Exaited, Loverboy oraz gwiazda wieczoru – zespół Dejw). To, i wiele więcej przygotowano dla mieszkańców podczas drugiego dnia Jarmarku Wohyńskiego.

Niedzielne wydarzenia rozpoczęły się od godziny 15:00 występem grupy baletowej działającej przy GCK w Wohyniu. Następnie, z myślą o najmłodszych na naszej scenie popis swoich aktorskich umiejętności dali rodzice i nauczyciele działający przy MCK w Suchowoli w przedstawieniu "Rzepka". Na wohyńską imprezę przybyły Kosmokwaki - trzy barwne postacie-pluszaki.

Tego dnia konferansjerkę poprowadził Arkadiusz Ostrowski.

W ramach imprezy działały także liczne atrakcje: dmuchane miasteczko, malowanie twarzy, zaplatanie warkoczyków, stoiska gastronomiczne i handlowe, jazda konna, pokazy służb mundurowych oraz fotobudka.

Finałem niedzielnej zabawy był wyjątkowy pokaz fajerwerków, który zachwycił wszystkich uczestników. Impreza taneczna prowadzona zespół Passat trwała do późnych godzin nocnych.