10 stycznia w sali kameralnej ROK odbyło się spotkanie: "Piłkarski poker", którego gośćmi byli dziennikarze sportowi: Jerzy Chromik, Stefan Szczepłek oraz reżyser Janusz Zaorski. Spotkanie promowało książkę Jerzego Chromika: "Remanent. Piłkarski poker. Przed i po".

Podczas spotkania, które prowadzone było w formie odpowiadania na pytania zadane przez przybyłych na miejsce, jak również internautów, którzy wcześniej wysłali swoje pytania na udostępniony adres mejlowy. Odpowiadając na nie, goście zdradzili między innymi kulisy powstania kultowego już filmu "Piłkarski poker" czy obecnej sytuacji dotyczącej piłki nożnej w Polsce.

W odpowiedzi na pierwsze pytanie o pomysłodawcę filmu: "Piłkarski poker" głos zabrał Janusz Zaorski, który opowiedział o swoim pomyśle na fabułę dotyczącym przekrętu w świecie piłkarskim, scenarzyście, którym został Jan Purzycki, oraz o problemach z powstaniem filmu, a zwłaszcza obejściem ówczesnej cenzury. Dla rozwiązania tego problemu scenariusz w 87 roku został nazwany "Kocham piłkę".

Konsultantami filmu zostali Jerzy Chromik oraz Stefan Szczepłek, który w odpowiedzi na pytanie "Czy nie bał się pan reakcji otoczenia na wątki poruszone w filmie?" zdradził, że według niego w zawód dziennikarza jest wpisane ryzyko, ale głównym problemem było cenzor i sposób obejścia go a nie strach przed reakcją środowiska.

Nie było jedynego i ostatecznego punktu, który przekonał reżysera Janusza Zaorskiego do stworzenia filmu, ale najważniejszym argumentem za powstaniem kultowego już filmu był fakt, że artysta chciał pokazać jak upadał ustrój polityczny. Jak wspominał sam twórca, największym zawodem związanym z filmem była premiera, ponieważ wypadła 31 marca 1989 roku, kiedy to wszyscy żyli sytuacją polityczną przed wyborami, co spowodowało, że ludzie nie chodzili do kina. Film zyskał ogromną popularność dopiero po "aferze fryzjerskiej" w polskiej piłce nożnej.

Odnośnie obsady filmu reżyser zdradził, że role pierwszoplanowe były pisane pod konkretnych aktorów: Janusza Gajosa i Mariana Opanię, którzy od początku o tym wiedzieli. Janusz Gajos bał się przyjąć roli w filmie, ponieważ nie interesował się piłką nożną, jednak Janusz Zaorski go przekonał. W dalszej części odpowiedzi na to pytanie padła anegdota o tym, jak to Janusz Gajos nadal jest zapraszany na otwarcie stadionów oraz proszony o otwarcie meczy, jednak te propozycje cały czas sukcesywnie odrzuca.

W odpowiedzi na pytanie o drugą część "Piłkarskiego pokera" reżyser humorystycznie odpowiedział: "Wtedy, kiedy ten pierwszy "Piłkarski poker" przestanie być aktualny". Jednak był już pomysł na drugą część dotyczącą przekrętów na scenie europejskiej, scenariusz jednak nie otrzymał środków i przepadł z powodów kosztów kręcenia w co najmniej trzech krajach poza Polską.

W kilku ostatnich pytaniach goście zdradzili, jakim klubom polskim i zagranicznym kibicują, wyrazili swoją opinię odnośnie występu polskiej reprezentacji na mundialu czy spekulowali na temat przyszłego trenera reprezentacji.

Na spotkanie Stefan Szczepłek przywiózł ze sobą pamiątki piłkarskie takie jak prawo jazdy Kazimierza Górskiego oraz pamiątkowy zegarek z grawerem, który należał do Kazimierza Deyny.

Na zakończenie spotkania głos zabrał burmistrz, który oficjalnie ogłosił że powstała inicjatywa społeczna dotycząca przyznania tytułu Honorowego Obywatela Radzynia Podlaskiego dla Jerzego Chromika. Tytuł zostanie przyznany po spełnieniu wszystkich formalności.

Podczas spotkania i po nim można było nabyć książki zarówno Jerzego Chromika jak też Stefana Szczepłka oraz uzyskać w nich pamiątkowe dedykacje.