Zamknij

Spotkanie z podróżniczką Zuzanną Cichocką

12:46, 14.09.2023 Aktualizacja: 12:47, 14.09.2023
Skomentuj

12 września w sali kameralnej w siedzibie Radzyńskiego Ośrodka Kultury odbyło się spotkanie z Zuzanną Cichocką, podróżniczką i autorką książki "Słowenia. Mały kraj wielkich odległości".

Zuzanna Cichocka z wykształcenia jest slawistką. Już na studiach ukierunkowała się na badanie Słowenii. Jak sama wyjawiła, ten kraj intrygował ją przez swoją enigmatyczność, przez to, że Polacy prawie nic o nim nie wiedzą, traktują go co najwyżej jako przystanek w drodze do Chorwacji. Paradoksalnie to Słoweńcy więcej wiedzą o Polsce, zwłaszcza polskiej polityce, ale też kulturze, niż Polacy o Słowenii. Tymczasem jest ona interesującym krajem. Wskutek położenia między właśnie Chorwacją, Węgrami, Austrią i Włochami przenikały się tam różne wpływy kulturowe. Chociaż w Słowenii mieszka tylko 2 miliony ludzi, to język słoweński ma aż czterdzieści kilka dialektów! Chociaż Słowenia jest krajem niedużym terytorialnie, mającym około 20 tys. km² i tym samym terytorium zbliżonym wielkością do województwa podlaskiego w Polsce, to jednak, co zostało ujęte w tytule promowanej tego wieczoru książki Zuzanny Cichockiej, jest "małym krajem wielkich odległości", gdyż jako kraj górzysty pełen jest obszarów trudnych do przebycia, a do tego stosunkowo słabo rozwiniętą komunikację międzymiastową, mimo że generalnie jest krajem dość zamożnym i szybko się rozwijającym.

Słowenia przeżywała gwałtowny rozwój gospodarczy po uzyskaniu niepodległości, potem dotknął ją kryzys, jednak w ostatnich latach jej rozwój znów przyspieszył.

Słowenia jest krajem pięknym, pełnym malowniczych krajobrazów. Przykładem może być jezioro Bled, na którym jest wyspa, na której zbudowano kościół, co daje bardzo malowniczy efekt. Zdjęcie stamtąd było nawet wykorzystane przez Windows jako "tapeta" w komputerach.

Stolica kraju, Lublana, jest miastem jednolitym architektonicznie. Pod koniec XIX trzęsienie ziemi poczyniło tam ogromne zniszczenia. Wykorzystano jednak to dramatyczne zdarzenie do przebudowania miasta w jednolitym stylu, wzorowanym na ówczesnym wyglądzie Wiednia. Ten styl wiedeńskiej secesji panuje tam do dziś.

Zuzanna Cichocka wspomniała też o słoweńskiej kuchni. Jest ona zróżnicowana wskutek różnorodnych wpływów. Wśród słoweńskich dań wymieniła m. in. pewien rodzaj pierożków nadziewanych ziemniakami oraz znane na Bałkanach ciasto filo wypełniane farszem.

Słoweńcy są sympatyczni i przyjaźnie nastawieni do turystów, co może zachęcać odwiedzin. Gorzej jest w przypadku stosunku do migrantów. Zuzanna Cichocka poruszyła na spotkaniu i w książce temat t. zw. "wypisanych", czyli przybyszy z innych republik byłej Jugosławii, którzy po uzyskaniu przez Słowenię niepodległości zostali skreśleni ze spisów obywateli. Przez długie lata przez swój niejasny status prawny mieli potem różne problemy. Innym wątkiem był temat t. zw. "aleksandrinek", czyli kobiet, które w pierwszej połowie XX w. "za chlebem" emigrowały do Egiptu, by być mamkami, a potem niańkami dzieci włoskich inżynierów pracujących w tym kraju m. in. przy Kanale Sueskim.

Z sali padło pytanie o sport. Zuzanna Cichocka odpowiedziała, że nie może udzielić obszernej odpowiedzi, bo niezbyt interesuje się nawet sportem, ale wedle jej wiedzy Słoweńcy są wysportowani i jak na mały kraj mają wielu sportowców w różnych dyscyplinach. Było też pytanie o słoweńskich pisarzy. Bohaterka wieczoru wymieniła kilka nazwisk.

Na koniec spotkania można było kupić książkę "Słowenia. Mały kraj wielkich odległości" oraz uzyskać autograf autorki.

(Szczepan Korulczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%