Na ostatniej sesji Rady Miasta głosowany był projekt uchwały w sprawie podwyżki cen wywozu śmieci.
Cena wywozu odpadów dla gospodarstw o zabudowie jednorodzinnej wzrasta z 27 do 36 zł, czyli o 33,3%, w przypadku braku kompostownika. Dla gospodarstw, które mają kompostownik, cena wzrośnie z 26 do 31 zł, czyli o 19%.
Radni przed podjęciem uchwały otrzymali list od mieszkańców apelujących do nich, by nie podejmowali uchwały w sprawie podwyżki cen.
W trakcie głosowania przeciwko uchwale głosował tylko jeden radny - Izydor Długosz. Od głosu wstrzymali się Piotr Daszczuk, Michał Marciniak i Marek Paszkowski. Nieobecne na sali były Olga Król i Joanna Pieńkowska. Pozostali radni zagłosowali "za".
Głosowanie poprzedzone było wystąpieniem burmistrza Jakuba Jakubowskiego. Mówił on o trudnej sytuacji miasta i bałaganie w gospodarce śmieciowej. Stwierdził, że lepsza jest najgorsza prawda niż kłamstwo. Stwierdził też, że system się nie bilansuje. Do gospodarstw indywidualnych podrzucane są śmieci przedsiębiorców i te pochodzące z targowiska. Do zbilansowania zabraknie kilkuset tysięcy złotych. W lipcu nastąpił wzrost ilościowy śmieci biodegradowalnych i zmieszanych. W mieście jest tylko 329 kompostowników. Były próby bezprawnego zagospodarowywania śmieci, a ich efektem są kary nałożone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych drożej wywozi śmieci z Radzynia niż z Czemiernik. Należy prowadzić akcję informacyjno-edukacyjną, zachęcać do zakładania kompostowników oraz prowadzić kontrolę wywozu śmieci przedsiębiorców, śmieci z targowiska i z cmentarzy. Burmistrz zaapelował, by generować jak najmniej śmieci.
W dyskusji zabrał głos radny Piotr Ostrowski, który skrytykował autorów listu w sprawie cen śmieci za to, że dali go radnym dopiero tuż przed sesją.
Poza tym dyskusji nie było i nie padły żadne pytania, dlatego my zadajemy pytania, które powinny były paść:
1. Jakie dotychczas zostały wdrożone rozwiązania, aby obniżyć cenę za śmieci?
2. Jakie konkretnie działania oprócz podwyżki są planowane na przyszłość?
3. Ile miasto zapłaciło w pierwszym półroczu za wywóz śmieci i jakie z tego tytułu były wpływy?
4. Dlaczego na podstawie danych z jednego miesiąca podejmuje się uchwałę?
5. Ile miasto zaoszczędzi z tytułu zmniejszenia częstotliwości wywozu śmieci?
6. Dlaczego w cenie śmieci mają być kary nakładane przez WIOŚ?
7. Dlaczego mieszkańcy, którzy nie produkują popiołu i śmieci bio zielonych mają płacić tyle samo jak ci, którzy je produkują?
8. Dlaczego podwyżka nie podparta jest żadnymi wyliczeniami?
9. Czy kary WIOŚ są wykorzystywane do ochrony środowiska w mieście?
10. Dlaczego zmniejsza się częstotliwość wywozu śmieci, skoro miasto płaci od tony wywożonych śmieci?
zimny09:56, 07.09.2024
4 0
Przeczytajcie uważnie argumenty i skonfrontujcie z rozwiązaniem. Czy podwyżka opłat spowoduje a) przedsiębiorcy nie będą podrzucać swoich śmieci? b) te z rynku i ryneczku też nie będą podrzucane? c) podobnie te do kontenerów cmentarnych? d) wyrównają się ceny za wywóz z Czemiernik z Radzyniem?, itp. itd. Dla mnie, to jakaś schizofrenia. To oznacza całkowitą inercję miasta w zwalczaniu patologii i przestępstw. Brak działania i kontroli urzędniczej sfinansować mają mieszkańcy. Rodzina 2+2, 432zł rocznie w plecy. Mało? Sami sobie wybraliście. Więc banan na pysiu i płacić. 09:56, 07.09.2024
radzyniak09:37, 16.09.2024
4 0
Miasto ponosi opłatę zarówno za odbiór śmieci (PUK) jak i za ich składowanie (Adamki) zgodnie z ich ilością. Zmniejszenie częstotliwości odbioru nie spowoduje zmniejszenia kosztów ich odbioru i składowania bo niezależnie czy będę odbierać 3 razy czy tylko raz to i tak miasto zapłaci za ich ilość. Pomimo tak szumnych deklaracji burmistrz i jego ekipa nie przedstawili żadnego pomysłu na obniżenie kosztów gospodarki śmieciowej!!!!!! 09:37, 16.09.2024