W 162. rocznicę wybuchu powstania styczniowego przedstawiciele lokalnych władz samorządowych, dyrektorzy szkół, nauczyciele i młodzież spotkali się przy krzyżu upamiętniającym miejsce stracenia polskich patriotów przy ul. Powstańców Styczniowych w Radzyniu Podlaskim.
W wydarzeniu wziął udział członkowie Zarządu Powiatu Radzyńskiego - starosta radzyński Szczepan Niebrzegowski, wicestarosta Ireneusz Mroczek oraz Tomasz Stephan. Obecni byli także: burmistrz Radzynia Podlaskiego - Jakub Jakubowski, wójt gminy Radzyń Podlaski - Daniel Grochowski, przewodnicząca Rady Gminy Radzyń Podlaski - Barbara Palica, dyrektor Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Pawła II - Grażyna Dzida, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego - Ewa Grodzka, delegacja Szkoły Podstawowej nr 1 im. Bohaterów Powstania Styczniowego w Radzyniu Podlaskim, a także grono pedagogiczne i młodzież.
Uroczystość rozpoczęła się od powitania zebranych przez starostę radzyńskiego Szczepana Niebrzegowskiego:
- Dziękuję za pozytywną odpowiedź na nasz apel. Akurat dzisiaj mija 162 lata od wybuchu powstania, które również miało miejsce na terenie Radzynia Podlaskiego i powiatu radzyńskiego. Za chwilę wspólnie złożymy kwiaty, zapalimy lampiony przed krzyżem. Chciałbym Was prosić, by w ramach nauki historii poznawać także takie wydarzenia, które dotyczyły naszego terenu - zwrócił się do uczniów starosta radzyński.
- Przecież niedaleko stąd, kilkadziesiąt kilometrów dalej, miały miejsce ostatnie potyczki powstania styczniowego. Tak się składa, że kampania wrześniowa i powstanie styczniowe zakończyło się w sąsiednim powiecie. Podlasie i Lubelszczyzna wielokrotnie były terenem bardzo krwawych walk o niepodległość. Warto pamiętać o takich postaciach jak ksiądz Stanisław Brzóska – kapelan powstańców, a jednocześnie wikariusz w jednej z parafii w Łukowie, raptem 25 kilometrów stąd. Zachęcam was do tego, żebyście tę historię poznawali. Myślę, że wielu z was już oglądało film "Powstaniec 1863", opowiadający o życiu księdza Brzóski. Jeżeli ktoś nie widział tego dzieła gorąco zachęcam, bo to jest przepiękna lekcja historii - oznajmił Starosta Niebrzegowski.
Następnie zebrani przeszli do złożenia wieńców i zapalenia zniczy przed krzyżem symbolizującym miejsce kaźni powstańców z 1863 roku.
Po złożeniu wiązanek głos zabrał burmistrz Radzynia Podlaskiego, Jakub Jakubowski:
- Gdyby teraz Ukraina całkowicie poległa w tym starciu z Rosją być może i nam za chwilę ktoś kazałby mówić po rosyjsku. Tak było 162 lata temu. Ludzie walczyli wtedy o to, aby można było śmiało, odważnie i wszędzie mówić po polsku. Pytanie, które sobie stawiam, brzmi: czy gdyby dzisiaj zaistniała potrzeba, potrafilibyśmy do takiej walki ruszyć? Rozmawialiśmy przed chwilą, ile macie lat – zwrócił się do zebranej młodzieży włodarz miasta - okazało się, że większość z was ma 17. Najmłodszy z powstańców pochowanych w tej mogile miał 25 lat, a najstarszy był młodszy ode mnie. To skłania do refleksji. Warunkiem, abyśmy potrafili wspólnie działać, jest to, żebyśmy byli razem, żebyśmy potrafili ze sobą rozmawiać. Bardzo dziękuję panu staroście i panu wójtowi, że mogliśmy dzisiaj złożyć ten wieniec razem, że wspólnie oddaliśmy hołd powstańcom. Wam wszystkim również dziękuję za obecność. To był ważny, symboliczny gest - zakończył burmistrz Jakubowski.
Zarząd Powiatu Radzyńskiego corocznie upamiętnia 22 stycznia rocznicę wybuchu powstania styczniowego, oddając hołd bohaterskim powstańcom i przypominając o ich nieprzemijającym znaczeniu dla współczesnych pokoleń.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz