Zamknij

Spotkanie z podróżniczką Mają Wolną

14:10, 14.06.2025 Aktualizacja: 14:10, 14.06.2025
Skomentuj

13 czerwca w sali koncertowej szkoły muzycznej w pałacu Potockich odbyło się spotkanie z Mają Wolną, podróżniczką, dziennikarką, autorką książki "Pociąg do imperium. Podróże po współczesnej Rosji". Poprowadzone przez Roberta Mazurka spotkanie zorganizowane zostało w ramach Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami.

Maja Wolny jest podróżniczką i dziennikarką. Jest zainteresowana szeroko rozumianym wschodem, a zwłaszcza Rosją. Zaczęło się od wycieczki do ZSRR (jeszcze wtedy) w 1991 roku. Podróżowała po wielu krajach, zwłaszcza azjatyckich, ale najczęściej i chętniej odwiedzała Rosję. Szczególnie niezwykła była podróż, jaką odbyła latem 2022 r., kilka miesięcy po napaści Rosji na Ukrainę. Rosja, chcąc pokazać rzekomą normalność, odblokowała wtedy możliwość przyjazdów i zachęcała do wizyt turystycznych. Maja Wolny zdecydowała się udawać turystkę i obmyśliła nawet plan miejsc (m. in. muzeów), które chciała odwiedzić. Na wszelki wypadek wykorzystała też paszport belgijski zamiast polskiego. W czasie tej podróży wyczuwała wrogość napotkanych ludzi, którzy, mimo że dobrze mówiła po rosyjsku, wyczuwali, że jest cudzoziemką. Od tego czasu sytuacja się nieco poprawiła. Na razie jednak autorka "Pociągu do imperium" nie ma możliwości ponownego odwiedzania Rosji, bo po swoich publikacjach ma zakaz wjazdu. Zresztą w trakcie jednego z wyjazdów została zatrzymana. Jak wszystko zakończyło się dobrze, nie zdradziła, bo chciała zachęcić do kupna swojej książki. Dodała, że oczywiście najbardziej bała się systemu i władzy, ale także możliwości zgubienia pieniędzy i rzeczy i bycia zdanym tylko na siebie w takiej sytuacji.

Dzięki obserwacjom i odbytym z mieszkańcami rozmowom powstała książka "Pociąg do imperium. Podróże po współczesnej Rosji". Tytuł nawiązuje do książki cenionego przez nią Ryszarda Kapuścińskiego "Imperium", a także do jej własnego zamiłowania do podróżowania pociągami. Stanowi to też przenośnię. Siebie uważa za osobę będącą tylko przejazdem. Jak zaznacza, Kapuściński pisał swoją książkę, gdy rozpadał się Związek Radziecki, a tytułowe imperium przechodziło kryzys. Dzisiaj sytuacja jest inna. Imperium rosyjskie jest skonsolidowane, ma znowu poczucie wyższości i pomysł na siebie, za to świat zachodni postrzega jako nie mający na siebie dobrego pomysłu. Spośród 106 rosyjskich rozmówców tylko 2 widziało rzeczy takimi, jakimi są one naprawdę. Około 1/3 otwarcie i twardo popiera inwazję, natomiast reszta ze strachu i konformizmu wierzy w oficjalny przekaz. Jedna z osób otwarcie przyznała: "My nie jesteśmy tacy jak wy. Wy buntujecie się z pierwszego lepszego powodu". Widać wyraźną kulturową różnicę, zupełnie inne podejście w Rosji do wielu spraw. Podróżniczka stara się zrozumieć Rosjan, co nie oznacza usprawiedliwiania czy tym bardziej przyjmowania ich podejścia. Maja Wolny zaznaczyła też, że rosyjska propaganda atakująca z mediów nie zawsze jest toporna. Czasem jest sprytna i zręczna, jak film dokumentalny o trzech przedstawionych z sympatią kobietach pracujących w wojsku, o których po kilkudziesięciu minutach mówi się, że "zostały zabite przez Ukraińców".

W sali, w której odbywało się spotkanie, rozstawiona została wystawa zdjęć z podróży Mai Wolnej. Po spotkaniu można było je obejrzeć.

Po zakończeniu rozmowy głos zabrał obecny na sali starosta Szczepan Niebrzegowski, który wręczył bohaterce wieczoru upominek. Z kolei Robert Mazurek zgodnie z tradycją dał podróżniczce jej karykaturę. Ona sama już wcześniej, na samym początku spotkania powiedziała, że Radzyń, a konkretnie pałac Potockich, to najpiękniejsze miejsce, w jakim miała swoje spotkanie autorskie.

Na sam koniec spotkania przyszedł czas na sprzedawanie książek i podpisywanie na nich dedykacji.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%