Ukraińskie potrawy z roku na rok zyskują na popularności – zwłaszcza w Polsce. Są nam bliskie nie tylko ze względu na kraj pochodzenia, ale również prostotę, walory smakowe i szybkość przygotowania. Tradycyjne, sprawdzone przepisy to klucz do sukcesu. Gdy ktoś raz zasmakuje kuchni ukraińskiej, z pewnością zechce do niej wrócić.
Zupa rybna to danie, które sprawia, że nawet z dala od portu możemy poczuć się jak na wakacjach. Gęsta, treściwa potrawa z morskimi akcentami popularna jest od lat zwłaszcza w Europie Wschodniej. Jego nazwa pochodzi od słowa jucha, oznaczającego po prostu wywar.
Według tradycyjnego przepisu zupę tę powinno przygotowywać się z kilku gatunków ryb słodkowodnych. To właśnie z nich wytwarza się aromatyczny bulion stanowiący podstawę dania. Uchę można przyrządzić także z jednego rodzaju ryby, którego duży kawałek powinien znaleźć się na talerzu podczas podania. Jako dodatki do tej wspaniałej potrawy warto wykorzystać między innymi cebulę, włoszczyznę i cytrynę.
Ucha jest popularnym daniem biwakowym. Podobno wprawieni wędkarze oraz podróżnicy, podczas wspólnego biesiadowania wlewali do zupy szklankę wódki, a następnie gasili płonące polano w garze z zupą. Dodawało to potrawie wędzonego smaku, a dodatkowo skutecznie rozgrzewało towarzystwo. Warto spróbować także innych, klasycznych zup ze Wschodu - rybnej zupy uchy (http://best-market.pl/blog/solianka-rosyjska-zupa-przepis-tradycyjny/) czy barszczu ukraińskiego.
Sklepy ukraińskie oferują coraz to więcej jakościowych produktów i gotowych dań. Często asortyment jest na tyle duży, że z łatwością możemy odnaleźć w nim ulubione słodycze i przekąski ze Wschodu. Jeżeli mamy jednak trochę wolnego czasu, warto spróbować stworzyć tradycyjne dania ukraińskie w zaciszu domowym. W przypadku wareników sposób przygotowania jest niezwykle prosty, a smak zdecydowanie rekompensuje czas spędzony w kuchni.
Wareniki (https://best-market.pl/blog/wareniki-tradycyjne-ukrainskie-pierogi/) to pierogi przygotowane na słodko lub słono. Są charakterystyczne dla kuchni ukraińskiej, lecz uwielbiają je ludzie z całej Europy.
Farsz, jaki można do nich wykorzystać, to między innymi:
Kotlet po kijowsku to nazwa, którą posługują się ludzie na całym świecie. Czym właściwie jest i co ma wspólnego z kotletem de volaille? Skąd się wywodzi i czy nadaje się na niedzielny obiad? A także: jak przygotować go tak, aby podbił serca mięsożerców?
Odpowiedzi na te pytania są stosunkowo proste. Kotlet po kijowsku to tożsama nazwa do kotleta de volaille. Danie pochodzi od Marie-Antoine Carême’a – francuskiego szefa kuchni, gotującego między innymi dla Aleksandra I. To na jego dworze rozpoczęła się popularność devolaya, którego nazwę można przetłumaczyć jako ,,kotlet drobiowy”. Przydomek „po kijowsku” zyskał zaś później, gdy szef kuchni hotelu Continental, w Kijowie właśnie, zmodyfikował pierwotną recepturę.
Kotlet po kijowsku to świetny pomysł na obiad. Z pewnością zasmakuje osobom lubiącym drób. Jego przygotowanie zajmuje trochę więcej czasu niż standardowy obiad, ale nie jest bardzo skomplikowane.
Potrawa ta składa się z piersi kurczaka, którą po rozbiciu owija się masło – klasyczne lub z dodatkiem czosnku, koperku, pietruszki. Należy pamiętać, że masło musi być zimne, tak aby z łatwością można było je przykryć warstwą mięsa.
Po odpowiednim doprawieniu drobiowy zawijas maczamy w jajku i bułce tartej, a następnie smażymy na rozgrzanym oleju. Najlepszym wyznacznikiem czy nasze danie się udało, jest rozpływające się masło po przekrojeniu usmażonego kotleta.
Osoby zainteresowane smakami naszych sąsiadów zapraszamy do zakupów w sklepie Best-Market.pl, gdzie czekają między innymi słodycze Roshen, suszone ryby z Ukrainy i słonina (sało) pod rozmaitymi postaciami.
