23 marca w sali koncertowej szkoły muzycznej w pałacu Potockich w Radzyniu odbyło się spotkanie z muzykiem, pedagogiem i numizmatykiem Krzysztofem Kramkiem, który opowiedział o swojej książce o monetach z muzycznymi motywami.
Organizatorem spotkania była Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Karola Lipińskiego. Zgromadzonych powitał Zbigniew Czuryło. Przed pojawieniem się gościa odbył się krótki koncert czworga uczniów szkoły.
Krzysztof Kramek jest muzykiem, akordeonistą, nauczycielem muzyki, kompozytorem, kierownikiem muzycznym Zespołu Pieśni i Tańca "Jawor", a także pasjonatem numizmatyki, czyli nauki pomocniczej historii zajmującej się badaniem pieniędzy.
Krzysztof Kramek napisał całą książkę na ten temat zatytułowaną "Monety o tematyce muzycznej 1918-2018". Prezentuje w nich monety, głównie okolicznościowe monety kolekcjonerskie, w których pojawia się jakiś motyw muzyczny. Są one dokładnie opisane. Można dowiedzieć się o ich wyglądzie, materiale, roku emisji i innych szczegółach. Założenie dotyczące związków z muzyką było szeroko rozumiane, gdyż objęło nie tylko wizerunki kompozytorów czy wokalistów albo przedstawienia nut czy instrumentów muzycznych, ale także wizerunki osób pobocznie związanych z muzyką, dzwony, budynki oper itp.. Książka przedstawia monety z całego świata, nawet z tak mało znanych krajów jak Antigua i Barbuda albo Niue. Większość zaprezentowanych w publikacji monet stanowią monety okolicznościowe, wybite dla celów kolekcjonerskich. Wiele z nich jest nietypowych. Bywają wśród nich monety barwione, z naklejoną folią, z otworami, mające nietypowy kształt (np. moneta w kształcie serca z Kamerunu, moneta z dwóch części, moneta w kształcie gitary itp.) czy wykonane z nietypowego materiału (n. p. moneta z akrylu). Treść książki i przedstawiające te niezwykłe numizmaty ilustracje były wyświetlane na ekranie. Kompozytorem najczęściej pojawiającym się na monetach jest Wolfgang Amadeusz Mozart, zaś na drugim miejscu jest Fryderyk Chopin. Monety z jego wizerunkami były wybijane nie tylko w Polsce i Francji, ale w wielu różnych krajach, także Turcji, Mongolii czy Meksyku. Gość wyraził żal, że nie doszło emisji w 200. rocznicę urodzin wybitnego kompozytora w 2009 roku.
Przy okazji prezentowania monet opisanych w książce Krzysztof Kramek opowiadał ogólnie o kolekcjonowaniu monet. Sam ma bardzo bogaty ich zbiór. Ostrzegał, by nie dotykać ich palcami, bo pozostawia to tłuste ślady, i dobrze przechowywać w bezpiecznym klaserze z folią. Jeszcze bardziej ostrzegał przed nieprzemyślanymi, pozbawionymi znajomości chemii próbami czyszczenia, bo mogą one uszkodzić lub nawet zniszczyć monetę. Gość mówił też, że wiele monet kolekcjonerskich jest bardzo cennych. Zależy to w niemałym stopniu od ich dostępności. Najcenniejsze są wybite w małej ilości, zwłaszcza dłuższy czas po emisji. Numizmatyk wyjaśnił też, iż monety kolekcjonerskie, choć zasadniczo przeznaczone do kolekcjonowania, mogą być też, jeśli nie są specjalnie rzadkie i cenne i jeśli mają wyznaczony nominał, mogą być użyte jako zwykłe monety. Przytoczył historię, gdy pewnego razu chciał zapłacić taką monetą w sklepie, a sprzedawczyni się wzbraniała, bo nie znała takiego środka płatniczego.
Pod koniec spotkania przyszedł czas na pytania od publiczności. Na pytanie o to, gdzie kolekcjonowane monety są przechowywane Krzysztof Kramek odpowiedział, że trzyma je w sejfach. Na żartobliwe pytanie o to, czy planuje zamówić numizmat z własnym wizerunkiem odpowiedział, że takowy już istnieje, bo znajomi dla żartu przerobili jakąś amerykańską monetę w taki właśnie sposób. Padło też pytanie o początek pasji numizmatycznej. Krzysztof Kramek odpowiedział, że zaczęło jeszcze w dzieciństwie, gdy mieszkał na wsi, a jego pracujący w Lublinie ojciec przywoził mu dropsy. Handlował nimi, oddając ich część chłopcom ze wsi w zamian za przedwojenne pięćdziesięciogroszówki. Tym sposobem zaczął interesować się monetami. Już jako nastolatek miał taką wiedzę na ten temat, że został przyjęty do Towarzystwa Numizmatycznego, mimo że był niepełnoletni. Jeden z słuchaczy zapytał też, ile kosztuje wspomniana moneta w kształcie gitary. Okazało się, że komplet sześciu takich monet można kupić za około 100-150 zł. Jedna z uczennic szkoły muzycznej zadała też pytanie nie związane z numizmatyką, ale z muzyką. Była ciekawa, czego gość naucza. Odpowiedział, że naucza gry na kilkunastu różnych instrumentach. Pochwalił się, że jego uczniami jest dwóch muzyków ze znanego zespołu Bajm – Piotr Bielecki i Artur Daniewski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz