W Polsce parlamentarzyści, sędziowie i prokuratorzy posiadają immunitet. Oznacza to, że nie można pociągnąć ich do odpowiedzialności za żadne przestępstwa do momentu, kiedy zostanie on zniesiony.
W zamierzeniu posiadanie immunitetu miało spowodować łatwiejsze wykonywanie swoich funkcji społecznych i zawodowych. W rzeczywistości stało się to polem różnego rodzaju nadużyć. Byliśmy świadkami sytuacji, gdy poseł jechał samochodem ze znacznie przekroczoną szybkością, a na uwagę pasażera, że jedzie za nami policja, odpowiedział, że przecież policjanci wiedzą o jego immunitecie. Czytaliśmy też, że nie można było ukarać sędziego za spowodowanie wypadku drogowego bez uchylenia immunitetu.
Obecnie jesteśmy świadkami sytuacji, kiedy parlament zdejmuje immunitet, ale tylko posłom opozycji. Nie jest to tylko polska przypadłość. Podobnie dzieje się w Parlamencie Europejskim. Czy w tej sytuacji immunitet jest w ogóle potrzebny i czy nie należałoby go znieść?
Osobnym problemem jest areszt tymczasowy, który można stosować po zniesieniu immunitetu. Aby osobę aresztować tymczasowo, wystarczy tylko postawić zarzuty, niekoniecznie prawdziwe. Można zatem aresztować każdego, a jeśli jest to niesłuszne, to państwo, czyli my wszyscy, zapłacimy mu odszkodowanie. Czy nie należałoby wprowadzić zasady, że sędzia ponosi odpowiedzialność za niesłuszny areszt i wtedy płaci z własnych środków? W takim przypadku, podpisując wniosek o areszt, musiałby bardzo się zastanowić nad słusznością wniosku. Skoro za błąd lekarski lekarz musi płacić odszkodowanie to czy za błąd sędziowski nie powinien płacić sędzia?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu radzyninfo.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz