Dziś Kościół wspomina archanioła Michała. Jest on patronem kaplicy cmentarnej w Zarzecu Ulańskim w powiecie radzyńskim.
Aniołowie są duchami stworzonymi przez Boga dla Jego chwały i pomocy ludziom. Mają wolną wolę, ale nie mają ciała. Kilku najważniejszych z nich nazywa się archaniołami, a pośród nich najważniejszym jest archanioł Michał. Jest on wspominany parokrotnie w Piśmie Świętym, a także w pismach apokryficznych. To on miał dowodzić aniołami wiernymi Bogu przeciw aniołom zbuntowanym, które przez to stały się diabłami. Interesującą artystyczną wizję owej walki przedstawił XVI-wieczny niderlandzki malarz Pieter Bruegel starszy w obrazie "Upadek zbuntowanych aniołów". Żartobliwe do tego nawiązanie jest obecne w "Trylogii" Henryka Sienkiewicza, gdzie z jeden głównych bohaterów, Jerzy Michał Wołodyjowski, wyjaśnia, że wprawdzie jego pierwszym imieniem jest Jerzy, ale woli używać imienia Michał, gdyż "(...)święty Jerzy smoka tylko roztratował, a święty Michał całemu komunikowi niebieskiemu przewodzi i tyle już nad piekielnymi chorągwiami odniósł wiktoryj, przeto jego wolę mieć za patrona". Samo imię Michał (w oryginale: Mikael) po hebrajsku znaczy: "Któż jak Bóg?" i jest jednym z najpopularniejszych imion w Europie i w Polsce.
Kult archanioła Michała obecny był już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Pierwszy jego ślad pochodzi jeszcze z II wieku. Kościelne wspomnienie Michała Archanioła przypada na 29 IX. Jest on patronem Anglii, Austrii, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Papui Nowei Gwinei i Węgier; Małopolski; diecezji łomżyńskiej; Amsterdamu, Łańcuta, Sanoka i Mszany Dolnej; mierniczych, radiologów, rytowników, szermierzy, szlifierzy, złotników, żołnierzy. Pojawia się też w herbach Białej Podlaskiej, Dolska, Głubczyc, Łańcuta, Sanoka, Strzelina, Strzyżowa, Zawidowa, a poza Polską - Kijowa (stolicy Ukrainy) i Archangielska w Rosji.
W diecezji siedleckiej jest pięć parafii pod jego wezwaniem - w Białej Podlaskiej, w Mordach (miasteczko w pow. siedleckim), w Witulinie (pow. bialski), Woskrzenicach Dużych (pow. bialski) oraz w Witorożu. Ostatnia z wymienionych parafii należy do dekanatu komarowskiego i dlatego można o niej przeczytać szerzej w oddzielnym artykule, który dzisiaj opublikowałem na Radzyninfo.
W powiecie radzyńskim nie ma żadnej parafii pod wezwaniem Michała Archanioła, jest jednak kaplica cmentarna w Zarzecu Ulańskim.
Zarzec Ulański jest niewielką wsią w gminie Ulan-Majorat, tuż obok samego Ulana-Majoratu, 11 kilometrów na zachód od Radzynia. Pierwszy raz została odnotowana w 1485 roku. W XVI wieku należała do szlachty zagrodowej oraz do rodziny Zielińskich (do połowy XVII wieku). Później właścicielami byli Marcin Oleśnicki, Stanisław Mystkowski, Stanisław Bzowski i Jan Szaniawski. Pod koniec XVIII wieku wieś była własnością Sobolewskich i Szabrańskich. W XIX wieku nastąpiło dalsze rozdrobnienie właśności.
Zarzec w dawnych źródłach wymieniany była jako Zarzecze, Zarzece, Zarzycz, Zarzecz. W końcu przyjęła się nazwa Zarzec. Przymiotnik "Ulański" dodany został ze względu na to, że 18 kilometrów na północ jest wieś o nazwie Zarzecz Łukowski. Dlatego do nazw obu miejscowości dodano przymiotniki precyzujące. Genezy głównej części nazwy nietrudno się domyślić. Zarzec Ulański położony jest za rzeką, a konkretnie za Bystrzycą.
Około 1835 r. w Zarzecu Ulańskim założony został cmentarz. Jest on miejscem pochówków dla całej parafii św. Małgorzaty w Ulanie-Majoracie. W 1908 r. został powiększony, a w 1925 roku ogrodzony. Znajduje się na nim kilkanaście zabytkowych nagrobków. Najstarszym z nich jest nagrobek Ludwiki z Ługowskich Masiewiczowej, zmarłej w 1843 roku.
W 1849 roku na cmentarzu w Zarzecu Ulańskim zbudowana została kaplica cmentarna pod wezwaniem Michała Archanioła. Wzniesiono ją z inicjatywy ówczesnego proboszcza parafii w Ulanie-Majoracie, księdza Piotra Krasińskiego. Na początku XX wieku zmieniono w niej dach z gontu na blachę. Przechodziła remonty w 1935 r., w latach 1992-1994 i 2003-2004.
Jest to niewielka drewniana budowla, na ceglanej podmurówce, frontem zwrócona w kierunku południowym. We wnętrzu znajduje się ołtarz ludowy nawiązujący do tradycji barokowej, wykonany w 1850 roku i konserwowany podczas ostatniego z wymienionych wyżej remontów. Jest tam obraz "Sąd Ostateczny" namalowany w 1850 roku. Do lat 90. XX wieku był tam obraz "Święta Małgorzata" z XVIII wieku, który był pierwotnie w kościele św. Małgorzaty w Ulanie-Majoracie przez pierwsze 100 lat jego istnienia, po czym został zastąpiony obecnie znajdującym się tam obrazem Józefa Buchbindera, o którym pisałem w artykule o kościele w Ulanie. Ten stary obraz ukazujący świętą zaginął na przełomie XX i XXI wieku.
W kaplicy prócz ołtarza i obrazu "Sąd Ostateczny" zabytkowe są też: obraz "Matka Boża z Dzieciątkiem wybawiająca dusze czyśćcowe", dwa konfesjonały z XVIII wieku, tabernakulum oraz antepedium, czyli ozdobne nakrycie ołtarza. Jest na nim dość ciekawy obraz. Po lewej stronie widzimy księdza udzielającego Ostatniego Namaszczenia umierającemu (albo modlącego się nad zmarłym) oraz obserwujących to anioła i diabła, natomiast po prawej na tle pogodnego pejzażu jest personifikacja Śmieci ukazanej jako szkielet trzymający kosę, nagrobek z krzyżem oraz cokół z zegarem, a między nim a Kostuchą napis: "Czuwaicye bo nie wicie dnia ani godzini".
Zdjęcia: Justyna Kurowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz