
Dziś mija 70. rocznica urodzin Grażyny Gęsickiej z domu Dusyn, socjologa i polityka, ministra rozwoju regionalnego, ofiary katastrofy smoleńskiej.
Grażyna Dusyn (potem po zamążpójściu Gęsicka) urodziła się 13 XII 1951 roku w Warszawie. W rodzinnym mieście ukończyła wszystkie szczeble edukacji łącznie ze studiami socjologicznymi na Uniwersytecie Warszawskim. Po ich ukończeniu w 1975 r. została na UW. Pracowała tam najpierw jako asystentka (1975-1985), potem jako adiunkt (1985-1993).
Była autorką około 50 publikacji – kilkunastu książek oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych publikowanych w czasopismach w Polsce i w innych krajach.
W latach 1985-1989 był członkinią zarządu i wiceprezesem warszawskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, zaś w latach 1988-1993 – członkinią Międzynarodowego Stowarzyszenia Socjologów Francuskojęzycznych.
W latach 90. pracowała jako specjalistka wykonująca ekspertyzy zamawiane przez liczne instytucje: państwowe z rządem i Sejmem na czele, międzynarodowe (Komisję Europejska i Bank Światowy) oraz samorządowe.
W 1991 r. była doradczynią ministra pracy i opieki społecznej, w latach 1995-1996 – zastępczynią kierownika w Funduszu Współpracy, w latach 1996-1998 – zastępczynią dyrektora generalnego Polskiej Fundacji Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw, w latach 1998-2001 – podsekretarzem stanu w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej, w latach 2001-2005 – zastępczynią prezesa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Jak widać, powoli, w płynny sposób od bycia ekspertem zmierzała w kierunku polityki. Definitywnie to przejście nastąpiło w 2005 roku. Z początku była zbliżona do Platformy Obywatelskiej i uczestniczyła w rozmowach koalicyjnych między PO a Prawem i Sprawiedliwością jako ekspertka Platformy. Właśnie temu faktowi zawdzięczała... propozycję zostania ministrem z rządzie PiS-u z Kazimierzem Marcinkiewiczem na czele. Jak dobrze wiadomo, koalicja PiS-PO nie doszła do skutku i powstał rząd mniejszościowy PiS-u. Mimo to część resortów objęły osoby kojarzone z Platformą, choć nie będące jej członkami. W ten sposób część ministerstw była niejako „zaklepana” dla PO na wypadek, gdyby partia ta jednak opamiętała się i zechciała w końcu wejść do rządu albo – jak to planowano w PiS-ie – gdyby z jej szeregów wyszła jakaś fronda tworząca nowe ugrupowanie, które weszłoby w koalicję parlamentarno-rządową. W takim wypadku łatwo wymieniono by owych "okołoplatformianych" ministrów albo też pozostaliby w rządzie już z rekomendacji PO lub hipotetycznej grupy rozłamowej. Jak wiadomo, nic takiego nie nastąpiło, a niektóre z owych kojarzonych z Platformą osób „wsiąkły” już nie tylko w rząd PiS-u, ale w sam PiS. W gronie tym, obok m.in. ministra zdrowia Zbigniewa Religi znalazła się też Grażyna Gęsicka.
Została ona mianowana ministrem rozwoju regionalnego i pełniła tę funkcję aż do przedterminowych wyborów i końca rządów PiS-u w 2007 roku. Resort, którym kierowała, został utworzony właśnie wtedy, w momencie jej powołania, to jest w 2005 roku, i w zasadzie istnieje do dziś, choć przechodził liczne reorganizacje i zmiany nazw oraz przejściowe likwidacje i przechodzenie jego kompetencji do innych resortów (w latach 2013-2015 i 2018-2019). W gestii Ministerstwa Rozwoju Regionalnego były takie sprawy jak opracowywanie strategii rozwoju regionalnego oraz planów rozwoju przedkładanych Komisji Europejskiej, zajmowanie się funduszami strukturalnymi oraz współpracą rządu z samorządami. Grażyna Gęsicka przy zajmowaniu się tymi zagadnieniami dała się poznać jako osoba bardzo kompetentna. To sprawiło obok względów politycznych (chęci „nagrodzenia” za nawiązanie współpracy), że Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało jej startowanie w przedterminowych wyborach parlamentarnych rozpisanych po rozpadzie koalicji rządowej w 2007 roku. Pomimo tego, że całe życie związana była z Warszawą, wystawiona została w wyborach w okręgu rzeszowskim. Udało jej się jednak zdobyć mandat poselski. Zagłosowało na nią 28.982 osób. Weszła oczywiście do klubu parlamentarnego PiS, a w lutym 2010 r. została nawet jego przewodniczącą.
10 IV 2010 roku miała wziąć udział w uroczystościach związanych z rocznicą zbrodni katyńskiej, ale, jak dobrze wiemy, zginęła razem z pozostałymi pasażerami rządowego Tupolewa-54 w katastrofie smoleńskiej. Pochowana została na warszawskich Powązkach. Pośmiertnie została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz odznaką honorową „Zasłużony dla Województwa Podkarpackiego”.
Pomimo tego, że z województwem podkarpackim była związana dopiero pod koniec życia i mimo że była tam politycznym „spadochroniarzem” jest w tym regionie dobrze wspominana. Jej imieniem nazwano skwer w Rzeszowie. Została też patronką organizacji pozarządowej – Forum Kobiet Podkarpacia im. dr Grażyny Gęsickiej. W Warszawie została upamiętniona ulicą (na Mokotowie), tablicą pamiątkową oraz... salą kinową.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz