Dziś Kościół wspomina świętego Zygmunta, króla Burgundów.
Święty Zygmunt urodził się po roku 472. Był synem Gundobada, króla Burgundów. Był to lud germański, który w trakcie wędrówki ludów podczas upadku Imperium Rzymskiego wkroczył na jego terytorium i stworzył państwo na terenach południowo-wschodniej Galii, w dorzeczu Rodanu (obecnie południowo-wschodnia część Francji). Burgundowie przyjęli chrześcijaństwo, ale w wersji ariańskiej. Zygmunt pod wpływem nauk świętego Awita, biskupa Vienne, a być może także matki i pierwszej żony, które były katoliczkami, przeszedł na katolicyzm. Gdy w 516 roku objął tron po śmierci ojca prowadził politykę sprzyjającą katolicyzmowi. Oprócz tego wyróżniał się osobistą pobożnością.
Tym bardziej zdumiewające jest to, co uczynił w roku 522, gdy dopuścił się czynu straszliwego i do tego mającego poważne konsekwencje. Uległ podszeptom swej drugiej żony, która wmówiła mu, że jego syn, z pierwszego małżeństwa, Sygeryk, rzekomo spiskuje przeciw ojcu. Podstępna kobieta chciała w ten sposób usunąć konkurenta do władzy swoich synów – młodszych, przyrodnich braci Sygeryka. Pod jej wpływem Zygmunt kazał udusić syna. Gdy pierwszy gniew minął, dotarło do niego, co uczynił, i zalał się łzami.
Potem udał się do klasztoru nad grobem świętego Maurycego w Agaune, do którego powstania pośrednio się przyczynił, i w obecności biskupów i innych duchownych wyznał swój straszny grzech. Zadeklarował, że przyjmie każdą, najcięższą nawet pokutę, i że gotów jest zrzec się tronu. Zgromadzeni istotnie nakazali mu to uczynić, a także wstąpić do klasztoru i do końca życia prowadzić życie pełne trudów i umartwień. Święty z pokorą przyjął ten nakaz i wypełnił go. Abdykował na rzecz brata Godomara i wstąpił do zakonu. Nie dane było mu jednak wypełniać zadaną pokutę. Jego zbrodnia wywołała konsekwencje polityczne. Teodoryk Wielki, król Ostrogotów, a także ojciec pierwszej żony Zygmunta i dziadek Sygeryka, postanowił pomścić wnuka i najechał na państwo Burgundów. Co więcej, uczynił to w sojuszu z Frankami. Burgundowie mieli zatem przeciw sobie potężną ostrogocko-frankijską koalicję. Zygmunt, czując się winnym doprowadzenia do takiego stanu rzeczy, opuścił klasztor i razem z Godomarem stanął na czele wojska. Burgundowie zostali jednak pobici. Godomar na czele niedobitków próbował jeszcze stawiać czoła najeźdźcom do 534 roku, kiedy to państwo Burgundów zostało ostatecznie zlikwidowane, a jego terytorium przyłączone do państwa Franków.
Sam Zygmunt po przegranej bitwie zdołał zbiec, potem jednak został schwytany przez Franków. Klotomir, król tych ostatnich, kazał Zygmunta, jego żonę i dwójkę ich synów zabić, wrzucając do studni. Nastąpiło to 1 V 523 roku w miejscowości Culmiers.
Tymczasem katoliccy poddani Zygmunta, którzy pomimo popełnionej przez niego zbrodni uważali go za władcę pobożnego, zaczęli oddawać mu cześć jako męczennikowi. Ciało władcy wydobyli Ambroży z Agaune oraz frankijski arystokrata o imieniu Ansemond, po czym przenieśli je do kościoła świętego Jana w Agaune, natomiast w miejscu kaźni ufundowali kaplicę. Tak to narodził się kult świętego Zygmunta, który powiększył się, gdy zaczęto odnotowywać przypadki uzdrowień za jego wstawiennictwem.
Nieco zaskakujące może wydawać się to, że synobójca stał się świętym. Porównywano św. Zygmunta go do króla Dawida, który popełnił ciężki grzech, ale żałował i pokutował. To jest decydujące.
Ciało Zygmunta umieszczono z czasem w kosztownym sarkofagu, prócz części ciała umieszczonej w relikwiarzu.
Kult św. Zygmunta szczególnie popularny był w Europie w XIV i XV wieku. Pod jego wpływem cesarz Niemiec i król Czech, Karol Luksemburg, nadał jednemu ze swoich synów imię Zygmunt.
Kult św. Zygmunta obecny był też w Polsce. Już w 1166 roku część jego czaszki jako relikwia została sprowadzona do Polski i umieszczona w katedrze w Płocku. Z tego względu święty jest patronem tego nadwiślańskiego miasta. Jest też patronem Cremony we Włoszech i diecezji Monachium-Fryzynga; wzywany jako orędownik podczas malarii oraz przez chorych na przepuklinę.
W Polsce poza kaplicą w katedrze płockiej jest też jednym z patronów Kaplicy Zygmuntowskiej w katedrze na Wawelu. Wizerunek swego patrona król Zygmunt I Stary kazał ponadto umieścić na dzwonie "Zygmuncie".
Półtora stulecia wcześniej, w XIV wieku, inny polski król, Kazimierz Wielki, ufundował tak zwaną hermę świętego Zygmunta, czy bardzo ozdobny relikwiarz w kształcie rzeźby przedstawiającej popiersie świętego w koronie, w którym umieszczono wspomnianą wcześniej relikwię. Głowę rzeźby-relikwiarza zwieńczono diademem z kamieniami szlachetnymi, który był autentycznym diademem Piastów używanym od końca XIII wieku aż do umieszczenia go na hermie.
Święty Zygmunt jest też w Polsce patronem kilku parafii, m. in. w Warszawie, Płocku i Częstochowie. Pośród nich jest też znajdująca się w diecezji siedleckiej, do której należy Radzyń, parafia w Łosicach.
Imię Zygmunt jest imieniem germańskim. Pochodzi od słów "sigu" (zwycięstwo) i "munt" (opieka). Oznaczać może zatem "ten, którego opieka daje zwycięstwo". W Polsce imię Zygmunt nie należy do popularnych, ale nie jest też bardzo rzadkie. Według danych ze stycznia 2022 r. jest ono 91. imieniem męskim pod względem popularności. Nosi je prawie 56 tysięcy mężczyzn w Polsce. W historii naszego kraju było trzech królów noszących to imię.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz