Dziś przypada kościelne wspomnienie świętego Erazma (Elma), biskupa i męczennika z czasów rzymskich, zaliczanego do grona t. zw. czternastu wspomożycieli.
Święty Erazm (Elmo) żył na przełomie III i IV wieku. Był biskupem Formii, miasta w środkowych Włoszech. Według legendy pewnego razu głosił kazanie w czasie burzy i nie przerwał go nawet wtedy, gdy w pobliżu uderzył piorun. Święty zginął w czasie prześladowań chrześcijan za panowania cesarza Dioklecjana, czyli w pierwszych latach IV wieku, prawdopodobnie w roku 303. Za odmowę złożenia ofiary pogańskiemu bóstwu był bestialsko torturowany. Wydzierano mu jelita, nakręcając je na kołowrót.
Męczeństwo to stało się tematem obrazów dwóch znanych malarzy – Dirka Boutsa i Nicolasa Poussin. Jest też obraz Mathiasa Grünewalda ukazujący samego świętego, ale nie męczeństwo (t. zn. nie ukazujący wprost, ale czyniący do niego aluzję poprzez umieszczenie w ręku świętego narzędzia tortur – korby).
Święty Erazm zaliczony został do grona t. zw. czternastu wspomożycieli, czyli świętych męczenników z czasów rzymskich uznawanych za szczególnie skutecznych orędowników. Wspominany jest 2 VI. Uznano go też za patrona marynarzy.
Jako ciekawostkę można wspomnieć, iż "ogniem świętego Elma" nazwano zjawisko akustyczno-optyczne w postaci małych, cichych, ciągłych wyładowań elektrycznych na różnych powierzchniach, zapowiadające burzę.
W Polsce jest kilka kościołów pod wezwaniem świętego Erazma. Jednym z nich jest gotycka bazylika w Jeleniej Górze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz