Zamknij

160. rocznica urodzin bł. Klary Ludwiki Szczęsnej (18 VII 1863)

06:01, 18.07.2023
Skomentuj

Dziś mija 160. rocznica urodzin bł. Klary Ludwiki Szczęsnej, zakonnicy, pierwszej przełożonej Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

Błogosławiona urodziła się 18 VII 1863 roku w Cieszkach (obecnie woj. mazowieckie, pow. żuromiński) jako Ludwika Szczęsna. Pochodziła z rodziny chłopskiej. Nie miała żadnego wykształcenia. Gdy miała kilka lat, rodzice przeprowadzili się z Cieszek do kolonii Borczyny. W wieku 12 lat straciła matkę. Ojciec powtórnie się ożenił. Gdy Ludwika ukończyła 17 lat, jej ojciec zaczął na nią naciskać, by wyszła za mąż. Nie chciała tego. Uciekła z domu do Mławy, gdzie zaczęła zarobkować, zajmując się krawiectwem. Ledwo była w stanie się utrzymać.

Zetknęła się z błogosławionym ojcem Honoratem Koźmińskim. Był to organizator życia zakonnego na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego. Zaborca prześladował Kościół, zamknął wiele klasztorów, zakazywał działalności katolickim zakonom. Ojciec Koźmiński znalazł na to sposób. Zaczął tworzyć ukryte wspólnoty. Ich członkowie nie nosili habitów i żyli pozornie jak świeccy, ale w rzeczywistości tworzy wspólnoty zakonne. Błogosławiona Ludwika Szczęsna podczas organizowanych przez o. Koźmińskiego rekolekcji poznała Eleonorę Motylowską, przełożoną Zgromadzenia Sług Jezusa, jednego z takich „ukrytych” zakonów. Poprosiła ją o możliwość wstąpienia do tego zakonu. Eleonora Motylowska chętnie zgodziła się, ujęta szczerą pobożnością, prostolinijnością i determinacją kandydatki. W grudniu 1886 r. bł. Ludwika rozpoczęła nowicjat. Odbywała go sekretnie w Warszawie, pracując w zakładzie krawieckim, który służył równocześnie za miejsce spotkań z dziewczętami.

W 1889 r. złożyła śluby zakonne. Przyjęła nowe imię Honorata. W tym samym roku została przełożoną nowo utworzonej placówki w Lublinie. Założyła tam oficjalnie pracownię krawiecką. Pod tą przykrywką prowadziła ewangelizację pośród służących.

W 1892 r. carska policja wpadła na trop konspiracyjnego zakonu. W trakcie rewizji nie znaleziono wprawdzie egzemplarza reguły zakonu, jednakże to nie rozproszyło podejrzeń. Zmuszono błogosławioną administracyjnie do wyjechania z Lublina do Mławy. Stamtąd pozwolono jej wyjechać do Warszawy. Przez pewien czas musiała zmieniać stale miejsce pobytu z obawy przed pełną dekonspiracją. Wciąż była śledzona.

Te problemy sprawiły, że kościelni przełożeni z chęcią wykorzystali natrafiającą się okazję do wysłania znajdującej się w opałach zakonnicy do zaboru austriackiego. Otóż w Krakowie z inicjatywy biskupa przemyskiego, św. Józefa Sebastiana Pelczara, rozpoczęło działalność Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polskiej. Jednym z zadań była praca nad podniesieniem stanu służących i robotnic pod względem moralnym i materialnym. W tym celu Bractwo prowadziło od listopada 1892 roku przytulisko, gdzie służące, pozbawione chwilowo pracy lub przychodzące wprost ze wsi, mogły znaleźć bezpłatne mieszkanie, a zarazem duchową i moralną opiekę oraz odpowiednią naukę. Biskup Pelczar, dowiedziawszy się, że w zaborze rosyjskim działa ukryty zakon, zajmujący się m. in. właśnie pomaganiem służących, zwrócił się z prośbą, by przysłać mu kogoś do pomocy. Wysłano właśnie siostrę Honoratę, czyli Ludwikę Szczęsną. Przybyła do Krakowa w maju 1893 roku. Z gorliwością poświęciła się obowiązkom wynikającym z bycia ochmistrzynią przytuliska. Biskup Pelczar z uznaniem odnosił się do jej pracy. Uznał, że zadań związanych z przytuliskiem jest na tyle dużo, że jego prowadzeniem powinien zająć się jakiś żeński zakon. Zgromadzenie Sług Jezusa nie mogło tego uczynić, bo musiałoby się ujawnić. Wobec tego powstała myśl powołania nowego zakonu. Dla samej błogosławionej nie było to łatwe, bo była przywiązana do Eleonory Motylowskiej i całego Zgromadzenia Sług Jezusa, ale ostatecznie zgodziła się stanąć na czele nowego żeńskiego zakonu założonego w zaborze austriackim – Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. Znowu przyjęła nowe zakonne imię – Klara. W chwili zakładania zakon liczył 12 zakonnic. Już za życia błogosławionej rozrósł się do 30 domów zakonnych. Wpływ na rozwój miała charyzma, pracowitość, pobożność i gorliwość pierwszej przełożonej. Jako przełożona s. Klara bardzo często wizytowała zakonne placówki i przeprowadzała rozmowy z siostrami, które stale borykały się z różnymi trudnościami.

Członkinie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego nazwano sercankami. Warto jednak dla uniknięcia pomyłek zaznaczyć, iż określenia tego używa się w odniesieniu do zakonnic także dwóch innych zakonów (Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa oraz Zgromadzenia Córek Najczystszego Serca Najświętszej Marii Panny). Sercanki pomagały chorym, ale przede wszystkim tworzyły przytuliska i szkoły praktyczne dla ubogich dziewcząt. Pod koniec życia błogosławionej sercanki zaangażowały się także w pomaganie rannym żołnierzom w trakcie I wojny światowej.

Klara Szczęsna zmarła w opinii świętości 7 II 1916 roku w Krakowie. Została pierwotnie pochowana na Cmentarzu Rakowickim, jednak w 1995 r. jej szczątki zostały przeniesione do sarkofagu w kaplicy kościoła sercanek w Krakowie.

W 1994 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny, który zakończył się uznaniem jej błogosławioną w 2015 roku.

(Szczepan Korulczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%