Zamknij

150. rocznica urodzin gen. Stanisława Taczaka (8 IV 1874)

06:01, 08.04.2024 .

Dziś mija okrągła, 150. rocznica urodzin generała Stanisława Taczaka – pierwszego dowódcy powstania wielkopolskiego.

Stanisław Taczak urodził się 8 IV 1874 roku w Mieszkowie (obecnie woj. wielkopolskie, pow. jarociński). Uczył się w szkole powszechnej w rodzinnej miejscowości, potem w szkole średniej w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie był członkiem tajnego kółka samokształceniowego. Po zdaniu matury dostał się na studia na Akademii Górniczej we Freibergu w Niemczech. Ukończył je w 1897 r., uzyskując tytuł inżyniera. W latach 1898 został wcielony do niemieckiej armii. Obowiązkową służbę odbywał do 1899 roku. Pozostał w niemieckiej armii. Udało mu się dojść do stopnia oficera. Nie było to łatwe, bo Niemcy nie chcieli dopuszczać do stopni oficerskich Polaków. Łatwiej było robić karierę w dwóch pozostałych armiach zaborczych – austriackiej, a nawet rosyjskiej.

Co ciekawe, równolegle z karierą wojskową Stanisław Taczak kontynuował karierę naukową. Po praktyce w Westfalii, dzięki rekomendacjom profesorów akademii we Freibergu, otrzymał asystenturę w renomowanej Politechnice Berlińskiej, gdzie pracował w Katedrze Chemii Węgla. Napisał wspólnie z niemieckim profesorem książkę p. t. "Chemia węgla". Został ponadto redaktorem czasopisma naukowego "Der Ingenieur".

Po wybuchu I wojny światowej Niemcy wysłali go na front rosyjski. W 1916 r. poprosił o zostanie instruktorem Legionów Polskich. Uczestniczył też w organizowaniu t. zw. Polnische Wehrmacht (Polskiej Siły Zbrojnej) – organizowanej przez Niemców jednostki wojskowej złożonej z Polaków.

W listopadzie 1918 r., po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, aktywnie włączył się w tworzenie Wojska Polskiego. W drugiej połowie grudnia 1918 r. z powodów rodzinnych musiał wziąć urlop, by odwiedzić rodzinę najpierw w Berlinie, potem w Poznaniu. Wtedy to Wojciech Korfanty zaproponował mu, by został... głównodowodzącym przygotowywanego powstania wielkopolskiego.. Jak wiadomo, 27 XII 1918 r. wybuchło powstanie wielkopolskie.

Niemcy łatwo pogodzili się z niepodległością ziem dawnego zaboru rosyjskiego i pozwalali się rozbrajać, gdyż byli tam jedynie okupantami. Inaczej było z Wielkopolską. Wchodziła ona w skład Niemiec przed I wojną światową, dlatego Niemcy uważali ją za terytorium niemieckie i nie mieli zamiaru z niej rezygnować. Tam nie było mowy o rozbrajaniu; wręcz przeciwnie - ściągano tam nowe oddziały ochotniczych, paramilitarnych jednostek - Grenzschutzu i Heimatschutzu.

Wielkopolanie wszakże również nie zamierzali rezygnować ze swoich zamiarów, to jest połączenia się w jednym państwie polskim z rodakami zza granicy. Zawiązała się Naczelna Rada Ludowa, w skład której weszli m.in. ksiądz Stanisław Adamski, Wojciech Korfanty i Władysław Seyda. Próbowała ona negocjować z rządem niemieckim, były to jednak próby bezowocne.

To spowodowało, że zniecierpliwieni Polacy zaczęli czynić przygotowania do powstania. Jego detonatorem było przybycie do Poznania Ignacego Paderewskiego i późniejsze prowokacyjne zachowanie Niemców.

Słynny pianista, od kilku lat aktywnie zaangażowany w sprawę niepodległości Polski, przyjechał do stolicy Wielkopolski 26 XII 1918. Dzień później, 27 XII 1918 wygłosił przemówienie do tłumów zgromadzonych przed hotelem Bazar. Zarówno przemówienie, jak i sam fakt przybycia sławnego Polaka do Poznania wywołały wielki entuzjazm i owacje na cześć zacnego gościa. Wszystko to rozzłościło Niemców, tym bardziej, że temu wszystkiemu towarzyszyło wieszanie polskich, biało-czerwonych flag, a także flag francuskich, brytyjskich i amerykańskich.

W odpowiedzi Niemcy zorganizowali paradę wojskową na ulicy świętego Marcina. Zachowywali się butnie i prowokacyjnie. Zrywali flagi z domów prywatnych i deptali je lub palili. Polacy zaczęli masowo wychodzić na ulicę.

Doszło do starć, które przekształciły się w powstanie. Nad spontanicznymi zrazu działaniami kontrolę przejęły polskie organizacje militarne - Straż Ludowa i Polska Organizacja Wojskowa. Właśnie w tym momencie przyszła propozycja dla majora Taczaka. Wahał się. Miał wtedy tylko stopień majora. Ostatecznie zgodził się, pod warunkiem, że obejmie funkcję tylko tymczasowo. Uzyskał zgodę przełożonych z polskiego wojska.

Jako dowódcy powstania udało mu się utworzyć sztab i podporządkować sobie walczące jednostki, a także wskazywać im cele, jak lotnisko w Poznaniu.

W ciągu następnych kilku dni powstańcy opanowali arsenał i cytadelę w Poznaniu oraz wyzwolili szereg miejscowości. Ciężkie walki rozgorzały natomiast w Chodzieży, Inowrocławiu i Nakle. 8 I 1919 Naczelna Rada Ludowa przejęła oficjalnie władzę na wyzwolonych obszarach. Na południu front zatrzymał się na linii Rawicz-Ostrów Wielkopolski, na zachodzie – na linii Międzychód-Zbąszyń, na północy – na rzece Noteć. Ochotnicze oddziały przekształcono w regularne wojsko, które uzupełniono poborem.

Zgodnie z ustaleniami Stanisława Taczaka zastąpił wyższy rangą oficer – przysłany z niepodległej części Polski generał Józef Dowbor-Muśnicki. Pod jego komendą Stanisław Taczak służył w dalszej części powstania.

W 1920 r. walczył też w wojnie z bolszewikami, dowodząc najpierw brygadą, a potem dywizją.

W 1924 r. został awansowany na generała.

W okresie międzywojennym starał się popularyzować wiedzę o powstaniu wielkopolskim. Przewodniczył Towarzystwu dla Badań nad Historią Powstania Wielkopolskiego.

W czasie wojny obronnej 1939 roku dostał się do niewoli niemieckiej. Spędził w niej resztę wojny. Odzyskał wolność w 1945 roku. Początkowo wyjechał do Francji, najpierw do Paryża, potem do Nicei. W 1947 r. zdecydował się na powrót do Polski. Zamieszkał w Janikowie (obecnie woj. kujawsko-pomorskie, pow. inowrocławski). Popadł w zupełne zapomnienie.

W 1959 r. przeprowadził się do Malborka. Tam zmarł 2 III 1960 roku. W tym mieście pierwotnie został pochowany. W 1988 r. jego szczątki zostały ekshumowane i przeniesione na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu. Pogrzeb odbył się wprawdzie z honorami wojskowymi, ale bez udziału wyższych przedstawicieli ówczesnego komunistycznego wojska.

W 2009 r. w rodzinnym Mieszkowie wystawiono mu pomnik. Od 2002 r. odbywa się memoriał jego imienia organizowany przez Zjednoczenie Kurkowych Bractw Strzeleckich Rzeczypospolitej Polskiej. Jest patronem 12. Wielkopolskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej (od 2019 r.), dwóch szkół podstawowych (w Poznaniu i w Wąsowie) oraz kilkunastu ulic (głównie w Wielkopolsce).

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%