20. rocznica śmierci Filipa Adwenta (26 VI 2005)

Dziś mija okrągła, 20. rocznica tragicznej śmierci Filipa Adwenta, polskiego działacza politycznego i społecznego.

Filip Adwent urodził się 31 VIII 1955 roku w Strasburgu jako syn Polaka mieszkającego we Francji, z zawodu dentysty. Jego przodkowe pochodzili z Kresów. Pomimo urodzenia i wychowania w innym kraju Filip Adwent czuł się Polakiem i był polskim patriotą.

W mieście urodzenia ukończył najpierw szkołę średnią (Liceum Katolickie), potem studia medyczne na tamtejszym uniwersytecie. Odbył służbę wojskową w francuskiej armii w klinice wojskowej w Paryżu. Uzyskał specjalizację z anestezjologii i reanimacji. Już jako lekarz działał w organizacji Lekarze Świata.

W okresie stanu wojennego organizował pomoc dla rodaków, koordynując pomoc ze wschodniej części Francji i pilotując transport. W 1995 r. otrzymał za tę działalność odznaczenie polskiego ministra zdrowia "Za zasługi dla ochrony zdrowia".

W 1996 r. razem z rodziną przeniósł się do Polski. Zamieszkał w Grodzisku Mazowieckim. Nie ograniczał się do bycia lekarzem, ale nadal prowadził działalność społeczną, a z czasem także polityczną. Jako wieloletni mieszkaniec Strasburga, który obok Brukseli jest jedną z siedzib różnych instytucji Unii Europejskiej oraz jako syn tamtejszej urzędniczki znał lepiej niż większość Polaków tematykę unijną. Nie był jednak entuzjastą Unii, wręcz przeciwnie, uważał, że Polska nie powinna wchodzić do tej organizacji. Dawał temu głośno wyraz w swojej książce "Dlaczego Unia Europejska jest zgubą dla Polski?" oraz w felietonach publikowanych w Radiu Maryja i prasie. Ostrzegał, że Unia idzie w złym kierunku, a poza tym wejście do niej grozi wyzyskiem dla Polski. Mówił: "Jestem przeciwko wstąpieniu Polski do UE w obecnym kształcie, ale nie przeciwko Europie. Jestem zwolennikiem uczciwej współpracy między państwami europejskimi, ale nie zgadzam się na ekonomiczne zniewolenie i wykorzystywanie Polski. Nie chcę Europy, w której silniejszy żyje kosztem słabszego.".

Innym polem działalności była obrona zagrożonych zamknięciem zakładów, m.in. fabryki Lu w Jarosławiu, fabryki Alima Gerber w Rzeszowie, Zakłów Mięsnych w Dębicy i Rzeszowskich Zakładów Energetycznych, a także organizowanie z Francji pomocy dla szpitali z województwa podkarpackiego. Skorzystały z niej szpitale w Krośnie, Przemyślu, Tarnobrzegu, Brzozowie, Jarosławiu, Jaśle, Przeworsku.

Jego przeszłość, a także znajomość języków (poza polskim i francuskim także angielskiego, niemieckiego i rosyjskiego) predystynowały go do działalności politycznej. W 2001 r. wstąpił do niewielkiej partii o nazwie Porozumienie Polskie. W tym samym roku przyłączyła się ona do Ligi Polskich Rodzin. Adwent bezskutecznie kandydował do Sejmu w wyborach parlamentarnych w 2001 roku w okręgu podwarszawskim. Z powodzeniem za to kandydował w 2004 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego, także z listy LPR, tym razem w okręgu obejmującym województwo podkarpackie. Znalazł się we frakcji Niepodległość i Demokracja.

Rozwijająca się kariera została przerwana tragiczną i zagadkową śmiercią. 18 VI 2004 r. w Grójcu pędzący z prędkością 100 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym kierowca ciężarówki z niewiadomych powodów zjechał nagle na drugi pas i zmiażdżył toyotę, którą jechał Filip Adwent, jego rodzice i córka. Eurodeputowany zmarł w szpitalu w Warszawie 26 VI 2005 roku. W szpitalu zmarła też jego matka, natomiast ojciec i córka zginęli na miejscu. Śledztwo i proces trwały długo. Rodzina i znajomi nie wierzą, że był to zwykły wypadek. Mówili o tym, że poprzedziły go pogróżki. Sprawa do dziś nie została dokładnie wyjaśniona, choć sprawca wypadku ostatecznie został skazany na 5 lat więzienia.

Filip Adwent został pochowany na cmentarzu w Milanówku. Ma też symboliczny grób na cmentarzu w Kalwarii Pacławskiej. Fundacja "Golgota Wschodu" w 2007 r. przyznała mu pośmiertnie Medal Golgoty Wschodu.