Dziś mija 140. rocznica urodzin błogosławionego księdza Edwarda Detkensa, męczennika z czasów II wojny światowej.
Błogosławiony ksiądz Edward Detkens urodził się 14 X 1885 roku w Mokotowie (dziś dzielnica Warszawy, wtedy wieś). Około 1900 r. rodzina przeniosła się do Aleksandrowa (obecnie osiedle w dzielnicy Białołęka w Warszawie). Szkołę średnią (gimnazjum) błogosławiony ukończył w Siedlcach, uzyskując tytuł praktykanta aptekarskiego. Zaraz po tym, w roku 1903, wstąpił do Metropolitalnego Seminarium Duchownego św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Święcenia przyjął w 1908 roku.
Posługę rozpoczął w parafii p. w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Żbikowie (obecnie część Pruszkowa). Obiecał mieszkańcom pobliskiego Pruszkowa, wtedy nie będącego jeszcze miastem, że będzie do nich przyjeżdżał co niedzielę odprawiać msze, jeśli wybudują kaplicę. Tak też się stało. W 1913 r. erygowano nową parafię p. w. św. Kazimierza w Pruszkowie. Ksiądz Detkens wspierał też proboszcza w Żbikowie przy budowie nowego większego kościoła w tej miejscowości.
W 1913 r. błogosławiony został przeniesiony do parafii archikatedralnej p. w. św. Jana w Warszawie. Pełnił posługę w stołecznej katedrze aż do 1929 roku. Oprócz tego był prefektem w różnych warszawskich szkołach, w gimnazjum im. Jana Zamoyskiego, w prywatnym żeńskim gimnazjum humanistycznym Haliny Gepnerówny, w prywatnej szkole Cecylii Kozłowskiej czy gimnazjum żeńskim Władysławy Lange. Od 1922 r. był też aktywny w duszpasterstwie akademickim. Działał ponadto w stowarzyszeniu Iuventus Christiana.
W 1929 r. ksiądz Detkens został przeniesiony z posługi w katedrze do stojącego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie kościoła św. Anny, zwanego pobernardyńskim albo akademickim. W 1934 r. został rektorem tego kościoła, to znaczy głównym opiekunem świątyni nie będącej kościołem parafialnym. Oczywiście nadal był zaangażowany w duszpasterstwo akademickie. W 1936 r. był inicjatorem majowych pielgrzymek studentów i profesorów na Jasną Górę. Był ponadto pomysłodawcą ślubowań młodzieży akademickiej. Studenci przyrzekali "(…) wiary naszej bronić i według niej rządzić się (...) w życiu (…) osobistym, rodzinnym, społecznym, narodowym i państwowym". W 1938 r. ksiądz Detkens towarzyszył studentom, którzy wyruszyli do akademicką pielgrzymkę do Rzymu, gdzie ogłaszano kanonizację świętego Andrzeja Boboli.
W latach 30. błogosławiony zaangażował się dodatkowo w ewangelizację środowisk artystycznych, w szczególności tych związanych z Akademią Sztuk Pięknych.
Duża aktywność społeczna była przyczyną, dla której Niemcy, po zajęciu Polski w 1939 r. starający się eliminować aktywnych ludzi, aresztowali go. Pierwszy raz został uwięziony już 4 października, niecały tydzień po wkroczeniu okupantów do Warszawy. Trafił na Pawiak. Opiekował się tam współwięźniem – ciężko chorym na zapalenie nerwów studentem.
7 II 1940 r., w Środę Popielcową, błogosławiony został uwolniony. W Wielki Piątek 22 III przygotował Grób Pański, w którym były nadpalone belki i drut kolczasty, co było aluzją do bieżącej sytuacji. 30 III błogosławiony został ponownie aresztowany. Po krótkim pobycie w siedzibie Gestapo na ul. Szucha został przeniesiony do więzienia na Rakowieckiej, a potem 15 IV ponownie trafił na Pawiak. 2 V Niemcy wysłali go do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Podczas pobytu tam był bity, maltretowany i zmuszany do ciężkiej pracy przy noszeniu cegieł i budowie dróg. W kwietniu 1941 r. został przeniesiony do obozu Dachau. Niemcy pozwolili wysłać mu listy do znajomych. Mimo własnej strasznej sytuacji starał się podnosić ich na duchu. Pisał też aluzyjnie o pewnych sprawach ze względu na cenzurę.
W sierpniu 1941 r. roku jego stan zdrowia był już na tyle zły, że oprawcy postanowili go dobić. Znalazł się w grupie więźniów zagazowanych 10 VIII 1941 roku. Ciało zostało spalone. Błogosławionemu po wojnie postawiono symboliczny grób na Powązkach.
W 1999 r. wraz z 107 innymi męczennikami z okresu okupacji niemieckiej ksiądz Edward Detkens został ogłoszony błogosławionym. Ogłosił to Jan Paweł II podczas swej pielgrzymki do Polski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu radzyninfo.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas lub użyj przycisku Zgłoś komentarz