Zamknij

Majowe wyjazdy Radzyńskiej Grupy Rowerowej

06:01, 04.06.2023 .
Skomentuj

W maju członkowie Radzyńskiej Grupy Rowerowej "I LO i Przyjaciele" odbyli szereg wyjazdów.

Najdłuższym i najbardziej spektakularnym był pierwszy z nich, podczas którego opuścili granice nie tylko powiatu, ale też województwa, choć to ostatnie uczynili także podczas ostatniego wyjazdu w miesiącu. 21 członków RGR od 29 kwietnia do 2 maja uczestniczyło w wycieczce do ziemi sandomierskiej z bazą noclegową w Motelu Królowej Jadwigi w Sandomierzu. Już pierwszego dnia po pamiątkowych zdjęciach na sandomierskim rynku zaliczyli ponad 80-kilometrową trasę do Annopola przez Zawichost. Sandomierz z mostu nad Wisłą wedle relacji Tadeusza Pietrasa wyglądał znakomicie. Następnego dnia była Msza Św. w sandomierskiej bazylice, śniadanie w klimatycznej stołówce, promocja naszego powiatu przed sandomierskim ratuszem, szybkie zdjęcie przy "uchu igielnym" i wyjazd w dalszą drogę do Baranowa Sandomierskiego, miejscowości znanej z pięknej rezydencji magnackiej nazywanej "Małym Wawelem". Uczestnicy wycieczki zrobili sobie szybką sesję fotograficzna przed zamkiem, następnie kolejne zdjęcia na dziedzińcu i schodach. Droga powrotna prowadziła przez teren pełen łąk i sadów. Trzeciego dnia punktem docelowym był Ujazd a w nim zamek Krzyżtopór. Jest to XVII-wieczna rezydencja magnacka ufundowana przez Krzysztofa Ossolińskiego. W czasach swojej świetności była najpotężniejszą tego typu budowlą w Polsce. Przed dotarciem do monumentalnych ruin trzeba było pokonać ponad 45-kilometrową trasę, na której wzniesienia zmuszały do kilkakrotnego schodzenia z roweru. Uczestnicy wycieczki schodzili z rowerów także z innych powodów, zauroczeni otaczającą przyrodą, ruinami zamczyska Karskich we Włostowie czy niezwykle bogatą brama przed jednym z pałaców, który znalazł zasobnego właściciela. W Ujeździe najpierw znów była pamiątkowa fotografia przed zamkiem. Potem w jego chłodnych wnętrzach powitali rowerzystów gospodarze, którzy zapraszali do królewskiego tańca.

Późny tego dnia powrót do hotelu sprawił, że kolacja była wyjątkowa, w świetle księżyca, na trawie nad Wisłą. Ostatnim dniem tej wycieczki był 2 maja – Dzień Flagi, o czym członkowie RGR nie zapomnieli. Przez całą 20-kilometrową trasę do Koprzywnicy jechali rowerami przyozdobionymi narodowymi barwami. Trasę do Koprzywnicy udało się pokonać w miarę szybko. Spore wrażenie zrobił na nich pocysterski zespół klasztorny zbudowany w latach 1207-1240 dla sprowadzonych w 1185 r. przez księcia Kazimierza Sprawiedliwego cystersów. Po posiłku na miejscowym ryneczku uczestnicy wycieczki udali się do koprzywnickiego domu kultury. Ich wizyta została odnotowana we wpisie na facebookowym profilu Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Koprzywnicy. W sumie w ciągu 4 dni wycieczki w okolice Sandomierza członkowie RGR przejechali ponad 290 km.

6 maja członkowie Radzyńskiej Grupy Rowerowej znowu wyruszyli w drogę. Celem były Przegaliny Duże i Żelizna. Na ten rajd zostaliśmy zaproszeni przez Jarosława Kubaczuka – szefa nowej grupy rowerowej z Przegalin. Członkowie RGR udali się tam w 10-osobowej ekipie. W Wohyniu dołączyli do nich przedstawiciele grupy "RoweRaki" (m. in. Roman Szczygieł). W drodze do celu wszyscy zatrzymali się przed pałacem Szaniawskich w Przegalinach Dużych. Kiedyś niewątpliwie był perełką pośrodku rozległego parku i słynął z obserwatorium, gdyż pasjonatem astronomii był jego właściciel Władysław Szaniawski. Dziś pałac niestety jest opuszczony i niszczeje. Jego stan spowodował, że na tło pierwszego grupowego zdjęcia wybrany został piękny dąb – pomnik przyrody. Potem było kilkanaście kilometrów jazdy pod wiatr do Żelizny. Uczestnicy wycieczki zostali przywitani i podjęci przez zapraszającego. W drodze powrotnej był piękny widok z wieży m. in. na Jezioro Żeliźnieckie. Niestety nie było czasu na podziwianie krajobrazów ze względu na niepomyślną prognozę pogody, która się sprawdziła. W drodze powrotnej padał deszcz.

Niestety nie było czasu na dłuższe kontemplowanie otaczających wieże krajobrazów, bo prognozy Zaliczone 67 km przybliżyło do odznaki „555 km dla Radzynia Podlaskiego”.

13 maja członkowie RGR na zaproszenie Krystyny Kożuch wybrali się do Woli Osowińskiej na Noc Muzeów. Przyjechali w bardzo licznym gronie, razem z „Rowerakami” z Wohynia, którzy dołączyli do nich w Radzyniu Podlaskim. W sumie samych rowerzystów było ponad 30 osób. Najpierw było powitanie, rzut oka na bogate etnograficzne zbiory muzeum, pierwszy poczęstunek specjalnie upieczonym ciastem i zabawa. W międzyczasie prezentowano codzienne prace z zastosowaniem już historycznych narzędzi. Były na tyle ciekawe, że niektórzy próbowali swoich umiejętności lub sprawdzali, czy ich nie zapomnieli. Zostały dla gości przygotowane młoda kapusta, ciasta czy chleb ze smalcem. Było też przymierzanie strojów ludowych. Na koniec gościom wręczono chałki.

21 maja członkowie RGR wzięli udział w rajdzie rowerowym "103 km dla Jana Pawła" organizowanym przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radzyniu Podlaskim. Rajd ten ma uczcić Jana Pawła II. Długość trasy pokrywa się z ilością lat mijających od urodzin papieża-Polaka. 40 uczestników rajdu wyruszyło w dwóch grupach przez Zabiele, Żabików, Paskudy i Gąsiory dotarli do Łuków. Następnie wyruszyli do Turzych Rogów, gdzie zwiedzili nowo otwarte muzeum z pamiątkami z czasów PRL. Ważnym punktem trasy była ścieżka historyczno-przyrodnicza w Brzozowicy Dużej. Dla chętnych była polowa Msza Święta odprawiona przez jednego z uczestników rajdu – księdza Jerzego Janowskiego. Po Mszy był posiłek. Uczestnicy rajdu z Brzozowicy przez Przychody i Misie dojechali do Międzyrzeca Podlaskiego, gdzie akurat trwały uroczystości związane z ogłoszeniem św. Jana Pawła II patronem tego miasta, co znakomicie pasowało do rajdu. Kolejnymi etapami podróży były stawy w Międzyrzecu, Zahajki, Drelów, Łózki, Wólka Łózecka, Ostrówki, Lisiowólka, Ustrzesz i Radzyń.

Ostatnim majowym wyjazdem Radzyńskiej Grupy Rowerowej była dwudniowa wycieczka nad Bug w rejon Serpelic. Do miejsca noclegowego członkowie grupy przyjechali samochodami z rowerami zapakowanymi do bagażników. Celem pierwszej rowerowej wyprawy był Drohiczyn. Jest to ładne miasteczko na prawej skarpie Bugu. Na miejscu rowerzyści zwiedzili Muzeum Diecezjalnego. Wśród eksponatów jest fotel wykonany dla Jana Pawła II przez radzynianina Mariana Korczyka. Po zdjęciu nad Bugiem wyruszono z powrotem do Serpelic. Drugiego dnia celami były Janów Podlaski i uroczysko Zaborek. W Janowie Podlaskim punktem obowiązkowym była piękna bazylika, kryjąca w swoich podziemiach doczesne szczątki Adama Naruszewicza, polskiego jezuity, nadwornego historyka, poety i dramatopisarza. Rowerzyści obejrzeli też pałac biskupi. Na janowskim rynku stoi fontanna z rzeźbami przedstawiającymi konie, która stała się tłem do kolejnego grupowego zdjęcia. Kolejnym obowiązkowym punktem wizyty w Janowie było odwiedzenie tamtejszej stadniny. W Zaborku na uczestnikach wyjazdu wrażenie zrobiły obiekty architektury drewnianej, zwłaszcza przeniesiona w 1980 r. plebania z Czemiernik. Tadeusz Pietras, podsumowując ten wyjazd, ocenił, że "Nadbużański szlak rowerowy" od Janowa Podlaskiego przez Gnojno, Zabuże, Serpelice aż do Drohiczyna jest zapewne jednym z najpiękniejszych szlaków godnych polecenia każdemu rowerzyście.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

SympatykSympatyk

0 1

Wspaniali ludzie i Wielka charyza SZEFA?????POZDRAWIAMY?? 21:01, 04.06.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%