Zamknij

Władysław i Zofia Turowiczowie

06:05, 28.02.2022
Skomentuj

Dziś mija 10. rocznica śmierci Zofii Turowiczowowej, pilotki, wdowy po Władysławie Turowiczu, inżynierze i bohaterze narodowym Pakistanu. Warto z tej okazji przybliżyć historię tego małżeństwa.

Władysław Turowicz urodził się 23 IV 1908 roku w Zudyrze na Syberii, gdzie jego ojciec budował kolej. W czasie wojny domowej w Rosji między bolszewikami a „białymi” rodzinie Turowiczów udało się przedostać do Polski. Władysław Turowicz od dzieciństwa był zafascynowany lotnictwem. Pilotem nie mógł zostać ze względu na zbyt słaby wzrok, ale i tak związał się z tą dziedziną. Ukończył studia na Wydziale Mechaniki w Sekcji Lotniczej Politechniki Warszawskiej. Zaczął pracować jako inżynier lotniczy. Został członkiem Aeroklubu Warszawskiego. Tam poznał swoją przyszłą żonę.

Zofia Szczecińska urodziła się 15 V 1916 roku w Warszawie. Również była zafascynowana lotnictwem i też skończyła związane z tym studia na Politechnice Warszawskiej. Została pilotką i skoczkiem spadochronowym.

Po wybuchu wojny w 1939 r. Władysław Turowicz został zmobilizowany. Nie mógł latać samolotami bojowymi, ale wojsko korzystało z jego wiedzy technicznej. Przebywał w południowo-wschodniej części kraju, po czym z powodu zbliżania się Niemców i Rosjan zmuszony był zbiec do Rumunii, gdzie podobnie jak inni wojskowi został internowany. Umieszczono go w ośrodku internowania w Slatinie.

Zofia Szczecińska we wrześniu 1939 r. także służyła w wojsku. Była łączniczką. Latając, przekazywała rozkazy i strategiczne informacje dla oddziałów wojskowych. Oprócz tego „odprowadzała” samoloty z Okęcia, by nie wpadły w ręce Niemców. Potem też przedostała się do Rumunii, gdzie została kurierką pomagającą przebywającym tam Polakom. Odnalazła narzeczonego. Pobrali się. Już jako małżeństwo pomagali polskim oficerom w ucieczkach. Potem sami uciekli. Przedostali się do Francji, a potem po jej zajęciu przez Niemców do Wielkiej Brytanii. Tam spędzili resztę II wojny światowej, służąc swoją wiedzą i umiejętnościami polskiemu i brytyjskiemu lotnictwu. Władysław Turowicz testował samoloty oraz badał wypadki lotnicze.

Po wojnie Brytyjczycy zrezygnowali z usług Turowicza. Nie miał on jednak zamiaru wracać do Polski, która znalazła się pod panowaniem komunistów. Nieoczekiwanie dla inżyniera lotniczego i jego żony otworzyły się możliwości w odległym zakątku świata.

W drugiej połowie lat 40. rozpoczął się proces dekolonizacji. Indie, nazywane „perłą w koronie brytyjskiej” uzyskały niepodległość. Powstało jednak nie jedno, ale dwa państwa. Indyjscy muzułmanie na czele z Mohammedem Alim Jinnahem postanowili stworzyć własne, odrębne państwo obejmujące tę część Indii, w której byli większością. Tak powstał nowy kraj, który nazwany został Pakistanem. Musiał on zorganizować swoje struktury państwowe, a także wojsko, w tym siły lotnicze. Władysławowi Turowiczowi (oraz kilkudziesięciu innym Polakom) zaproponowano pracę, by pomógł w tym dziele. Polski inżynier wyraził zgodę. W 1948 r. przybył do Pakistanu, a w 1949 r. sprowadził żonę i córki. Turowicz podpisał kontrakt na 3 lata, do roku 1951, jednakże ostatecznie jego pobyt w Pakistanie trwał do końca życia.

Władysław Turowicz z początku służył Pakistańczykom jako mechanik, gdyż świetnie znał się na samolotach. W 1952, po przedłużeniu 3-letniego kontraktu, zaczął wykładać na Pakistańskiej Akademii Sił Powietrznych. Następnie w randze porucznika objął stanowisko dowódcy bazy Pakistańskich Sił Powietrznych w Chaklali.

Z powodu swojej pracowitości i zdolności organizacyjnych cieszył się coraz większym uznaniem. W pakistańskim wojsku przyznawano mu coraz wyższe stopnie. W 1960 r. był już zastępcą dowódcy Sztabu Sił Powietrznych do spraw szkolenia. Dzięki roli, jaką odegrał podczas wojny pakistańsko-indyjskiej zwanej „drugą wojną o Kaszmir” w 1965 roku został awansowany na generała. Niedługo po tym przeszedł na emeryturę.

Emerytura nie oznaczała bezczynności. Zajął się nauką. Prowadził badania nad pociskami balistycznymi i rakietami. Pracy naukowej nie przerwało gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia w latach 70-ych. Pomimo tego nadal uczestniczył w badaniach. Zaczął nawet prace nad pakistańskim sztucznym satelitą, jednak nie ukończył ich, gdyż zginął w wypadku samochodowym w Karaczi 8 I 1980 roku. Został pochowany na cmentarzu chrześcijańskim w Karaczi.

Władysław Turowicz w Pakistanie jest uważany za bohatera narodowego. Za wieloletnią działalność na rzecz kraju nad Indusem otrzymał kilka ważnych pakistańskich odznaczeń, m.in. Gwiazdę Pakistanu, Medal Pakistanu, Gwiazdę Służby Cywilnej i Gwiazdę Wielkiego Przywódcy. W 2006 r. w Karaczi został ustawiony upamiętniający go monument.

Zofia Turowiczowa towarzyszyła mężowi. Była instruktorką, która uczyła Pakistańczyków latania szybowcami. Od 1957 r. pracowała jako nauczycielka przedmiotów ścisłych w szkole dla Amerykanów mieszkających w Pakistanie. Oprócz tego w 1955 r. po raz trzeci została matką. W latach 70. opiekowała się mężem, którego stan zdrowia zaczął się pogarszać. Po jego śmierci pozostała w Pakistanie, którego obywatelstwo miała już od 1961 roku. Zmarła 28 II 2012 roku w Karaczi.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%