Zamknij

Uwłaszczenie chłopów na ziemiach polskich

06:00, 18.02.2023 Aktualizacja: 19:39, 04.04.2023
Skomentuj

Przypadającą w tym roku 200. rocznicę rozpoczęcia uwłaszczenia chłopów w Wielkopolsce można potraktować jako okazję do przybliżenia uwłaszczenia chłopów na ziemiach polskich w ogóle.

Do XIX wieku w Polsce w stosunkach społecznych-gospodarczych panował system feudalny. Ziemia należała do przedstawicieli szlachty, natomiast chłopi ją jedynie użytkowali, a w zamian musieli świadczyć różne powinności na rzecz dworu – pańszczyznę. Uwłaszczenie polegało na przekazaniu chłopu pełni prawa do ziemi.

W XVIII w. rozpoczęła się w Europie rewolucja przemysłowa. Feudalizm zaczął przekształcać się w kapitalizm, co zresztą rozpoczęło się już przed tą rewolucją. Akurat zbiegło się to z upadkiem Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Było to przyczyną, dla którego sami Polacy nie mogli zająć się tą sprawą, choć konstytucja 3 maja zapowiadała, acz mgliście, ulgi wobec chłopstwa. Konkretniejszy był uniwersał połaniecki wydany przez Tadeusza Kościuszkę, przywódcę powstania kościuszkowskiego. Ograniczał on poddaństwo, zmniejszał pańszczyznę i nadawał wolność osobistą. Insurekcja upadła, przez co nie wszedł w życie. Niektórzy właściciele ziemscy zaczęli zastępować pańszczyznę czynszami. Sprawą nie zajęto się też w ciągu kilku lat istnienia Księstwa Warszawskiego, aczkolwiek jedną ważną decyzję jednak podjęto, a mianowicie decyzję o zniesieniu osobistego poddaństwa, a zatem przypisania do ziemi. Odtąd chłop mógł swobodnie opuścić wieś, ale bez własności.

Generalnie problem własności ziemi miał się ciągnąć jeszcze przez wiele dziesięcioleci. Mierzyć miały się z nimi odtąd trzy państwa zaborcze, które oczywiście przy okazji starały się ugrać inne, swoje cele.

Pierwszym spośród państw zaborczych, który zmierzył się z tematem na ziemiach polskich, były Prusy. W latach 1765-1766, 1779-1781, 1793-1794 i 1797-1799 przez państwo to przechodziły kolejne fale zaburzeń chłopskich, także do należących do Prus ziemiach polskich. Na nastroje miały wpływ wieści o rewolucji we Francji, a także informacja o wspomnianym wyżej zniesieniu osobistego poddaństwa w Księstwie Warszawskim. Pod jego wpływem w 1807 r. także pruski król Fryderyk Wilhelm III wydał edykt o zniesieniu osobistego poddaństwa chłopów także w jego państwie. Początkowo podobnie jak w Księstwie nie oznaczało to jednak uwłaszczenia, przez co wywołało nową falę zaburzeń, szczególnie silną na Górnym Śląsku.

W 1811 r. władze pruskie, chcąc pozyskać chłopstwo – bez względu na jego narodowość – rozpoczęły proces uwłaszczenia. Wydany został edykt regulacyjny. Umożliwiał on większości chłopów z dóbr prywatnych nabycie własności i pozbycie się pańszczyzny. Chłop musiał jednak wykupić prawo do uzyskania pełnej własności. Do tego obejmowało ono tylko dwie trzecie, a w niektórych przypadkach ledwie połowę użytkowanego przez niego gospodarstwa. Na dodatek panowie nadal zachowywali wiele specjalnych uprawnień. Mieli na przykład prawo polować na gruntach chłopskich oraz wydobywać kopaliny. Na dodatek w 1816 r., po zakończeniu wojen napoleońskich ograniczono zakres reformy, wyłączając z niej znaczną większą część gospodarstw poprzez wyznaczenie progu 25 mórg powierzchni (6,3 hektara według dzisiejszych miar).

Powyższe reformy wprowadzono tylko na tej części ziem polskich, która należała wtedy do Prus, to jest na Pomorzu, Śląsku, Warmii i Mazurach. Nie objęły Wielkopolski i Kujaw, gdyż należały one do Księstwa Warszawskiego. Po wojnach napoleońskich Wielkopolska i część Kujaw jako tak zwane Wielkie Księstwo Poznańskie zostały przyłączone do Prus. Reformy agrarne rozszerzono na nie dopiero w 1823 roku. W pewnych szczegółach różniły się one od rozwiązań wprowadzonych w reszcie Prus.

Proces uwłaszczania w zaborze pruskim z konieczności był stopniowy. Większości chłopów nie było stać na wykupienie się. Proces uwłaszczania trwał zatem przez kolejnych kilkadziesiąt lat. Uważa się, że zakończył się dopiero w latach 50. XIX wieku.

Inaczej sprawa uwłaszczenia potoczyła się w pozostałych dwóch zaborach. Tam zostało to zrobione później, ale nie stopniowo, ale „za jednym zamachem” i pod wpływem nagłej konieczności politycznej. W zaborze austriackim gubernator Franz von Stadion samowolnie bez zgody cesarza ogłosił uwłaszczenie w 1848 r., co jednak już po fakcie zostało przez cesarza zatwierdzone. Przyczyną była trwająca w tym czasie „Wiosna ludów”, która wywołała ciężki kryzys państwa austriackiego. Polscy patrioci, pomni strasznej rabacji galicyjskiej z 1846 roku, kiedy to doszło do masowych aktów okrutnej przemocy wobec właścicieli ziemskich, uznali, że trzeba załatwić sprawę społeczną. Jeden z nich, Wiktor Heltman, zaapelował do panów, by ci sami, z własnej woli oddali chłopom ziemię na własność. Jako termin wyznaczył Wielkanoc 1848 roku. Von Stadion apelował o to, by cesarz sam szybko wydał odpowiedni edykt. Nie doczekawszy się decyzji z Wiednia, gubernator samowolnie wydał decyzję w Wielką Sobotę. Żartobliwie nazwano ten wyścig z czasem „wyścigiem wielkanocnym”.

Podobnie jak w zaborze austriackim także w zaborze rosyjskim uwłaszczenie było związane z wydarzeniem politycznym, a konkretnie z powstaniem styczniowym. W momencie jego wybuchu wciąż funkcjonowała jeszcze pańszczyzna, choć w wielu miejscach była zastępowana czynszami, a w 1862 r. wyszły 3 ukazy carskie zapowiadające całkowite zniesienie pańszczyzny i zastąpienie jej czynszem. Ostatecznie nie weszło to jednak w życiu.

Przedstawiciele stronnictwa „czerwonych”, którzy doprowadzili do wybuchu powstania, uważali, że trzeba przeprowadzić reformy społeczne – nie tylko znieść pańszczyznę, ale także przeprowadzić uwłaszczenie. Z realizacją tego programu było różnie, zwłaszcza tam, gdzie kierownictwo nad zrywem przejmowali przedstawiciele stronnictwa „białych” wywodzący się często z ziemiaństwa i niechętni zmianom społecznym. Były jednak miejsca, w których udawało się zmuszać właścicieli ziemskich do wyrzeczenia się pańszczyzny, jeśli w danej okolicy jeszcze była. Wbrew rozpowszechnionemu poglądowi o obojętności albo wręcz wrogości chłopstwa wobec powstania, ugruntowanemu przez sugestywne opisy literackie, rzeczywistość była bardziej złożona. W wielu oddziałach byli jak najbardziej chłopi, a zdarzały się nawet oddziały w większości z nich złożone.

To zresztą właśnie było przyczyną rzekomej "wspaniałomyślności" cara Aleksandra II, który 2 III 1864 wydał szereg ukazów wprowadzających reformę uwłaszczeniową. Był to paradoks, bo polscy chłopi dostali więcej od rosyjskich. Trzeba wiedzieć, że już kilka lat wcześniej rozpoczęto reformę uwłaszczeniową w całym Cesarstwie Rosyjskim. Pierwsze regulacje wydany zostały w 1861 r., a wchodzić w życie zaczęły dopiero od 1863 roku. W samej Rosji chłop otrzymywał tylko część gruntu, który użytkował, a resztę musiał latami spłacać. Na dodatek pan wcale nie musiał się zgodzić na wykup. Co ciekawe, dopiero przy okazji tej reformy w Rosji wprowadzono osobistą wolność chłopów! Jak było wspomniane, na terenach przyszłej Kongresówki nastąpiło to jeszcze w czasach Księstwa Warszawskiego. Zresztą nawet wcześniej, w okresie Rzeczpospolitej, mimo że też panował w niej feudalizm, nie miał on tak barbarzyńskiego oblicza jak w Rosji, gdzie na porządku dziennym były nie tylko okrutne kary czy wykorzystywanie seksualne kobiet, ale też handel chłopami, jakby byli przedmiotami, darowywanie ich, wymienianie, a nawet granie o nich w karty. W Rzeczpospolitej takie patologie były rzadkością. Zresztą najlepszym tego świadectwem jest brak większych buntów chłopskich (poza Ukrainą, gdzie poza kwestiami społecznymi w grę wchodziły jeszcze narodowościowe, religijne i czysto polityczne związane z Kozakami).

Lepiej niż w reszcie Imperium Rosyjskiego sytuacja przedstawiała się w t. zw. Kraju Zachodnim, czyli dawnej wschodniej części Rzeczpospolitej Obojga Narodów, to jest terenach dzisiejszych Litwy, Białorusi i Ukrainy. Tam wykup był obowiązkowy, a kwoty, jakie trzeba było nań wydać, były wyznaczone na niższym poziomie. Jeszcze lepiej było w Królestwie Kongresowym, gdzie chłopi dostali ziemię bez konieczności płacenia, a do jeszcze t. zw. serwituty, czyli możliwość korzystania z pańskich lasów i pastwisk.

Wprowadzenie uwłaszczenia w zaborze rosyjskim faktycznie oznaczało koniec feudalizmu na ziemiach polskich. Szlachta przekształciła się w ziemiaństwo.

(Szczepan Korulczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%