Zamknij

590. rocznica śmierci Pawła Włodkowica

Szczepan Korulczyk 17:11, 13.11.2025
Skomentuj

W tym roku przypada 590. rocznica śmierci Pawła Włodkowica – wybitnego polskiego prawnika, dyplomaty i pisarza politycznego.

Paweł Włodkowic urodził się około 1370 roku w Brudzeniu Dużym (obecnie woj. mazowieckie, pow. płocki). Studiował w Paryżu i Padwie. W latach 1414-1415 i w roku 1418 był rektorem uniwersytetu w Krakowie. Był znakomitym prawnikiem. Wykorzystano go jako reprezentanta państwa. Włodkowic wszedł w skład polskiej delegacji na sobór w Konstancji. Polscy uczestnicy soboru próbowali przekonać resztę Europy do siebie w sporze polsko-krzyżackim. Nie był to spór tylko partykularny, ale dotyczył też ogólniejszych zasad. Przedstawiono refleksję dotyczącą władzy papieża i cesarza nad niewiernymi, charakteru misji chrześcijańskiej wobec nich. Obie strony ogłaszały memoriały zawieszane na drzwiach katedry i prezentowana podczas soborowych komisji.

Paweł Włodkowic czerpał z prezentowanych od kilku lat argumentów polskich prawników, Stanisława z Skarbimierza i Mikołaja Cebulki, starożytnego filozofa Arystotelesa, a także autorytetów chrześcijańskich, chociażby wybitnego chrześcijańskiego myśliciela św. Tomasza z Akwinu, papieża Innocentego IV, wreszcie odwoływał się do zdrowego rozsądku.

Postawił tezę, że poganie mają swoje państwa z mocy prawa naturalnego i ani papież, ani cesarz nie mają moralnego tytułu, by pozbawiać niewiernych ich państwa, jeśli chcą żyć w pokoju z chrześcijanami. Władztwo krzyżackie w Prusach, a tym bardziej na Pomorzu Gdańskim i w ziemi chełmińskiej opierało się na pogwałceniu tej zasady, na tyranii. Włodkowic przedstawił wreszcie problem sprawiedliwego nieposłuszeństwa wobec tyrańskiej władzy, a także – idąc za św. Tomaszem z Akwinu – znakomicie skonstruowaną koncepcję wojny sprawiedliwej. Cesarz Fryderyk II swoje nadania na rzecz Krzyżaków poczynił bezprawnie. Zakon krzyżacki – konkludował mistrz Paweł – nie ma praw do posiadanych przez siebie ziem i dóbr. Były to tezy z jednej strony odważne i nowatorskie, z drugiej – głęboko zanurzone w chrześcijańskiej myśli intelektualnej.

Krzyżacy oczywiście próbowali polemizować z polskim stanowiskiem, ale brakowało im rzetelnych kontrargumentów. Szczególnie żenujący poziom reprezentowała rozpowszechniana wśród uczestników soboru satyra Jana Falkenberga, w której głosił on, że nie tylko Litwini, ale i Polacy są poganami, a zabijanie ich jest zasługą! Wywołała oburzenie nie tylko polskich delegatów, ale też niektórych innych uczestników. Polscy reprezentanci wykorzystali to, by doprowadzić do potępienia jej jako oszczerczej i heretyckiej. Włodkowic był wytrwały w dążeniu do potępienia nikczemnej satyry.

W 1420 r. mistrz Paweł znowu występował w imieniu Polski w sporze z Krzyżakami podczas sądu we Wrocławiu, na którym miał on być rozstrzygnięty przez niemieckiego cesarza Zygmunta Luksemburga. Później, po niekorzystnym dla Polski wyroku, jeździł z odwołaniami do papieża.

Kronikarz Jan Długosz określił Pawła Włodkowica jako "męża rzadkiej cnoty i przywiązania do kraju, nad którego nikt gorliwiej i pilniej nad odzyskaniem krajów niesłusznie przez Krzyżaków zajętych nie pracował dla poskromienia tychże".

Paweł Włodkowic zmarł w ostatnim kwartale 1435 roku w Krakowie. Jest pamiętany jako nie tylko znakomity polski prawnik i dyplomata, ale także jako wybitny przedstawiciel polskiej myśli politycznej, mającą swoją specyfikę, jako czołowy przedstawiciel tego, co można by nazwać myślą intyimperialną. Jest patronem prywatnej uczelni w Płocku oraz kilku ulic w różnych miejscowościach.

(Szczepan Korulczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%