W tym roku przypada 1050. rocznica Chrztu Polski. Jest to jedno z najważniejszych wydarzeń w naszych dziejach.
Jest to też pierwsza w ogóle znana data w historii Polski. Wszelkie informacje dotyczące wcześniejszego okresu są szczątkowe i niepewne. Wiadomo, że państwo istniało od około kilkudziesięciu lat, ale nie są znane żadne szczegóły. Kronika Galla Anonima wymienia imiona książąt - Siemowita (Ziemowita), Lestka (Leszka) i Siemomysła (Ziemomysła). Synem tego ostatniego był Mieszko. On to właśnie podjął decyzję o chrzcie.
Motywy tej decyzji były przede wszystkim polityczne. Z jednej strony zbliżały się do "państwa gnieźnieńskiego" granice i wpływy krajów chrześcijańskich (Niemiec i Czech), co stwarzało groźbę wykorzystywania w przyszłości pogaństwa jako dogodnego pretekstu do ekspansji politycznej tych krajów na ziemie polskie, z drugiej strony w owym czasie istniało zagrożenie ze strony pogańskich Wieletów, u których kult pogański był bardziej rozwinięty i mógł być uznawany za atrakcyjniejszy, co mogło pociągnąć za sobą skutki polityczne. Tuż przed chrztem Mieszko prowadził nieudaną wojnę z Wieletami, podczas której zginął jego brat.
Poza względami polityki zagranicznej istotny mógł być też aspekt polityki wewnętrznej - przyjęcie chrześcijaństwa umacniało władzę księcia i konsolidowało państwa, gdyż pogańskie ośrodki kultowe mogły być ośrodkami separatyzmu plemiennego. Są wzmianki o takich motywach w przypadku dokonanego nieco później chrztu Rusi.
Chrzest w ówczesnym momencie dawał też doraźną korzyść, umacniając sojusz z chrześcijańskimi już Czechami. Został on zawiązany wprawdzie już rok wcześniej i w związku z nim Mieszko poślubił czeską księżniczkę Dobrawę, ale przyjęcie chrztu dodatkowo go umacniało. Według źródeł istotną rolę odegrały też namowy Dobrawy.
Oprócz polityki na decyzji Mieszka mogły zaważyć także kwestie kulturowe. Kraje Europy zachodniej i środkowo-zachodniej reprezentowały w tym czasie wyższy poziom kultury. Wznoszono już wówczas kamienne kościoły i inne budowle, w klasztorach pielęgnowano tradycje antyczne, przede wszystkim istniało pismo. Mieszko, który miał szerokie kontakty sięgające krajów arabskich, nie mógł o tym nie wiedzieć.
Nie wiadomo natomiast, czy pojmował piękno i prawdę nauki chrześcijańskiej. Nawet jeśli jednak tak nie było, to nie zmienia to faktu, że od tego czasu datuje się obecność chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Jest pewien ślad, iż mogło ono przenikać już wcześniej (wzmianka w żywocie św. Metodego), ale jest on mocno niepewny i do tego dotyczy jedynie obszarów nad górną Wisłą, czyli późniejszej Małopolski.
Nie wiadomo dokładnie, gdzie odbył się chrzest. Hipotezy są różne. Jedna z popularniejszych głosi, iż stało się to na Ostrowie Lednickim - wyspie na jeziorze Lednica (na Pojezierzu Gnieźnieńskim, na terenie dzisiejszego powiatu gnieźnieńskiego) . Archeolodzy znaleźli tam pozostałości grodu z tamtego okresu, w tym także dużego basenu, który być może był baptysterium (budowla wznoszona przeznaczona do wykonywania obrzędu chrztu).
Znana jest za to data chrztu Mieszka. Wiadomo, że miał miejsce w roku 966. Co więcej, dzięki wzmiance, że odbył się on w Wielką Sobotę, która przypadła wtedy na 14 kwietnia, wiadomo, że odbyło się to 14 IV 966.
Jak wyglądała sama ceremonia? Nie zachowała się relacja, ale można się domyślać na podstawie praktyki, jak wyglądała. Książę i jego świta dokonali aktu wyrzeczenia się Szatana, złożenia wyznania wiary i odmówienia modlitwy "Ojcze nasz". Potem nastąpiło trzykrotne zanurzenie w baptysterium, któremu towarzyszyły modlitwa i odpowiednie formuły wypowiadane przez udzielającego chrztu duchownego. Potem namaścił on księcia olejem świętym i nałożył nań ręce w celu udzielenia darów Ducha Świętego. Później kolejno chrzczeni byli towarzyszący władcy ludzie z jego świty.
Wiele wieków później Jan Matejko namalował obraz "Zaprowadzenie chrześcijaństwa" przedstawiający artystyczną wizję tego wydarzenia. Reprodukcja tego obrazu dla upamiętnienia okrągłej, 1050. rocznicy Chrztu Polski została umieszczona na tablicy na placu kościelnym radzyńskiej Parafii p. w. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz