Zamknij

515. rocznica śmierci króla Aleksandra (19 VIII 1506)

06:00, 19.08.2021
Skomentuj

Dziś mija 515. rocznica śmierci Aleksandra, króla Polski w latach 1501-1506 oraz wielkiego księcia Litwy w latach 1492-1506.

Aleksander pochodził z dynastii Jagiellonów. Urodził się 5 VIII 1461 roku w Krakowie jako syn króla Kazimierza Jagiellończyka i królowej Elżbiety Rakuszanki. Był piątym dzieckiem pary królewskiej, w tym czwartym synem. W 1484 roku nieoficjalnie ojciec wyznaczył go na wielkiego księcia litewskiego. Wtedy też zaczęły się negocjacje w sprawie jego małżeństwa z Heleną, córką wielkiego księcia moskiewskiego Iwana III Srogiego. Oficjalna desygnacja nastąpiła w 1491 roku.

Istotnie po śmierci króla Kazimierza w 1492 roku Aleksander został wielkim księciem litewskim. Oznaczało to zerwanie polsko-litewskiej unii personalnej, bowiem na króla Polski wybrano – idąc zresztą też za wskazaniem zmarłego monarchy – Jana Olbrachta, starszego brata Aleksandra. Wciąż jednak oba kraje były połączone jedną dynastią i sojuszem, a obaj bracia byli w dobrych stosunkach.

Najpoważniejszym problemem, jaki stanął przed Aleksandrem jako wielkim księciem, była agresja Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. Jego wojska zajęły Wiaźmę. Iwan III Srogi nie zamierzał na tym poprzestać. W 1494 roku zawarty został pokój, w którym uprawomocniono moskiewskie aneksje. Dla zapobieżenia dalszym wojnom litewski władca doprowadził do końca negocjacje małżeńskie, które wcześniej dłuższy czas przeciągały się z powodu kwestii wyznania księżniczki. W 1495 roku poślubił Helenę. Małżeństwo prywatnie było szczęśliwe, ale polityczne nadzieje związane z tym mariażem zawiodły. Iwan III wcale nie myślał o rezygnacji ze zbrojnej agresji.

Obawy z tym związane spowodowały, że w 1499 r. zacieśniono związek polsko-litewski unią wileńską.

W 1500 r. wojna została wznowiona. Jedna rosyjska armia zajęła Zadnieprze z z Brańskiem i Putywlem, druga uderzyła na Smoleńsk. Wojska litewskie zostały pobite w bitwie pod Wiedroszą. Równocześnie z Moskalami na Litwę uderzyli też sprzymierzeni z nimi Tatarzy krymscy. Polskiej i litewskiej dyplomacji udało się nawiązać kontakt z Szejchem Ahmedem, chanem Złotej Ordy, oraz z państwem zakonu inflanckiego. Złota Orda zaatakowała Tatarów krymskich oraz Moskali. Niewiele to jednak dało, bo w 1501 roku zmarł król Jan Olbracht i jego brata pochłonęła sprawa elekcji, co uniemożliwiło odzyskanie strat. Aleksander wyruszył do Polski, by doprowadzić do swego wyboru na króla. Wprawdzie alternatywne kandydatury księcia mazowieckiego Janusza oraz króla czeskiego i węgierskiego Władysława (starszego brata Aleksandra i Jana Olbrachta) zostały odrzucone, ale trudna sytuacja wielkiego księcia sprawiła, że zgodził się udzielić przywileju w Mielniku (obecnie woj. podlaskie, pow. siemiatycki), który bardzo poważnie ograniczał władzę królewską i faktycznie oddawał ją w ręce Senatu, w razie zaś nieposłuszeństwa monarchy wobec tego ostatniego dawał senatorom prawo uznania go za „tyrana i nieprzyjaciela” i wypowiedzenia posłuszeństwa. Oprócz tego w Mielniku zawarto kolejną unię polsko-litewską, jeszcze ściślejszą niż wileńska. Zlikwidowane została dziedziczność tronu litewskiego, a wspólny monarcha miał być wybierany na wspólnym zjeździe w Piotrkowie. Ponadto przewidywano wspólne narady i ujednolicenie systemu monetarnego.

Ostatecznie przywilej mielnicki i unia mielnicka ten nie weszły w życie, bo nie uwzględniały realnego układu sił. Obok możnych z Senatu liczyły się także szersze masy szlacheckie. Litwini także nie godzili się na zasady unifikacji z Mielnika. Wprawdzie towarzyszący królowi panowie litewscy zaprzysięgli akt unii, ale dodali przy tym, że zatwierdzi go sejm litewski. To ostatnie nie nastąpiło, co było formalną podstawą unieważnienia postanowień z Mielnika – zarówno przywileju, jak też unii.

W 1503 roku Aleksander zawarł rozejm z Iwanem III. W zawarciu go pomagała Helena, która zresztą wcześniej wielokrotnie w listach błagała ojca o opamiętanie. Postanowienia rozejmu ze względu na sytuację były niekorzystne. Od państwa litewskiego oderwane zostały ogromne obszary nad środkowej części dorzecza Dniepru, które znalazły się pod panowaniem moskiewskim. Udało się jednak utrzymać Smoleńsk.

W wyniku wojny litewski sojusznik, Złota Orda, przestał istnieć, rozpadł się bowiem w wyniku prowadzonych działań wojennych, a jego ziemie zostały podzielone między Chanat Krymski i Chanat Kazański. Szejch Ahmed schronił się na terenie Litwy.

W 1503 roku zawarty został jeszcze jeden rozejm, a mianowicie rozejm Polski i Litwy z Imperium Osmańskim. Sułtan Bajazyd II wyraził na niego zgodę.

Sprawy litewskie powodowały nieobecność króla Aleksandra w Polsce. W jego zastępstwie władzę sprawowała rada złożona z brata królewskiego, arcybiskupa gnieźnieńskiego i jednocześnie biskupa krakowskiego Fryderyka, kanclerza Krzesława Kurozwęckiego oraz podskarbiego Jakuba Szydłowieckiego. Według świadectw nie radzili sobie oni z obowiązkami. Miało miejsce masowe rozgrabianie majątków królewskich. Do tego należącą do królestwa Ruś Czerwoną, a nawet wschodnią część Małopolski bezkarnie atakowali Tatarzy. Ponadto hospodar mołdawski Stefan Wielki zaatakował Pokucie – region, do którego zgłaszała pretensje Mołdawia. Kurozwęcki był już w podeszłym wieku, a Fryderyk chorował na syfilis. Obaj zmarli zresztą w 1503 roku. Wobec tego proszono króla, by „prędko, jak na skrzydłach” przybył do Polski. Początkowo wobec wojny litewsko-moskiewskiej było to niemożliwe, ale po zawarciu rozejmu Aleksander przybył do królestwa. Zresztą jeszcze przed przybyciem z Litwy wydał dyspozycje odnośnie obrony Rusi. Nakazał, by w razie najazdu tatarskiego obok szlacheckiego pospolitego ruszenia powoływano do wojska chłopów, a konkretnie jednego na pięć gospodarstw. Ponadto monarcha wydał instrukcję, by na zwołany w 1503 roku w Piotrkowie sejm zaprosić nie tylko szlachtę, ale także przedstawicieli większych miast.

W 1503 roku zmarł książę mazowiecki Konrad III Rudy. Jego synowie, Stanisław i Janusz, byli małoletni. Król zgodził się jednak, by władzę w ich imieniu objęła ich matka, księżna Anna Radziwiłłówna. Regentka podarowała 30 tysięcy dukatów, co przydało się skarbowi królestwa. Porozumieniu nie przeszkodził nieprzyjemny incydent w Warszawie, gdzie tamtejsi mieszczanie zamknęli bramy przed wysłannikami królewskimi, a do tego wyzywali Polaków od psów i wisielców. Królewscy posłowie odparli na to, że wyzywają samych siebie, bo przecież nie są ani Niemcami, ani Morawianami, tylko Polakami.

Po przybyciu Aleksandra do Polski odbyły się dwa ważne sejmy: sejm piotrkowski z 1504 roku oraz sejm radomski z 1505 roku. Pierwszy z nich uregulował sposób zorganizowania i kompetencje najwyższych urzędów państwowych, przede wszystkim marszałka koronnego, marszałka nadwornego, kanclerza i podkanclerzego.

Sejm radomski z kolei ustanawiał słynną konstytucję „Nihil novi”. Wprowadzała ona zasadę Nihil Novi sine communi consensu, co znaczy Nic nowego bez zgody ogółu. Chodziło o prawo. Król nie miał odtąd prawa stanowić żadnych praw bez zatwierdzenia ich przez parlament. Konstytucja wyraźnie określała, że do uprawnień sejmu należą zmiany „prawa pospolitego” czyli norm prawnych mających charakter ogólnopaństwowy i „wolności publicznej” czyli uprawnień politycznych szlachty. „Nihil novi” przy okazji ostatecznie anulowała przywilej mielnicki. Zatwierdzając tę konstytucję król Aleksander zaznaczył: „Gdybyśmy cokolwiek przeciw wolnościom, przywilejom, swobodom i prawom Królestwa uczynili, uznajemy to ipso facto za nieważne i żadne”

W trakcie trwania sejmu radomskiego miało też miejsce inne ważne zdarzenie, a mianowicie zatwierdzenie t. zw. statutów Łaskiego. Był to zbiór praw spisany przez kanclerza Królestwa, księdza Jana Łaskiego. Warto zaznaczyć, iż Łaski niczego nie wymyślał żadnych nowych praw, a jedynie spisał i połączył w jedną księgę już istniejące. Istotne było to, że statut Łaskiego został wydrukowany, co wtedy było sporą nowością, gdyż druk wynaleziono kilkadziesiąt lat wcześniej i niewiele jeszcze wtedy było w Polsce ksiąg drukowanych. Dzięki temu wiedza o obowiązujących prawach stała się powszechniejsza.

W 1506 król Aleksander wyruszył na Litwę. Władzę pod swoją nieobecność powierzył kasztelanowi krakowskiemu Spytkowi z Jarosławia. Do Polski już nie wrócił z powodu pogarszającego się stanu zdrowia. Zmarł 19 VIII 1506 roku w Wilnie.

Jak wspominałem powyżej, małżeństwo króla z Heleną Rurykowiczówną było szczęśliwe. Małżonkowie dobrze się rozumieli, a księżna pomagała mężowi w sprawach politycznych, przede wszystkim w negocjacjach ze swoim ojcem. Zarazem pozostała wierna przykazaniu tego ostatniego, by nie zmieniać wiary i pozostać przy prawosławiu. Z tego powodu nie została koronowana na królową, choć potocznie była nią w Polsce nazywana.

Istotne dla dalszych losów Polski i Litwy było to, iż para królewska nie doczekała się potomstwa. Helena dwukrotnie poroniła. Z tego powodu w testamencie król Aleksander na następnego wielkiego księcia litewskiego wyznaczył swojego młodszego brata Zygmunta, w przyszłości zwanego Starym. Polacy, chcąc podtrzymać unię personalną z Litwą, również wybrali go na swojego władcę.

O ile w kwestii następstwa zrealizowany został testament króla Aleksandra, o tyle nie został on wypełniony w kwestii... pochówku. Monarcha wydał dyspozycje, by jego ciało zostało przetransportowane do Krakowa i pochowane – tak jak szczątki innych królów – w podziemiach Wawelu. Tak się jednak nie stało. Szczątki władcy zostały pochowane w podziemiach... katedry wileńskiej. Tym samym Aleksander stał się jedynym polskim królem pochowanym w Wilnie. Z czasem grób królewski popadł w zapomnienie i odkryty został ponownie dopiero w XX wieku, w czasach II RP.

(J.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%