Zamknij

800. rocznica śmierci Wincentego Kadłubka (8 III 1223)

06:00, 08.03.2023 Aktualizacja: 17:52, 03.04.2023
Skomentuj

Dziś mija okrągła, 800. rocznica śmierci bł. Wincentego zwanego Kadłubkiem, kronikarza, który odegrał istotną rolę w formowaniu się kultury polskiej.

Urodził się prawdopodobnie w Kargowie (obecnie woj. świętokrzyskie, pow. buski) około roku 1150. Nie wiadomo nic pewnego na temat jego pochodzenia. Pojawiający się (dopiero zresztą od XV wieku) po imieniu przydomek "Kadłubek" nasunął przypuszczenie, że mógł być synem chłopa o imieniu Kadłub. Inni uważają, że pochodził jednak z możnego rodu, według jednej hipotezy – z Łabędziów, według innej – z Lisów. Tak samo nie wiadomo nic pewnego na temat jego wykształcenia. Poziom jego wiedzy wskazuje, że na pewno był oczytany i prawie na pewno studiował za granicą, w Paryżu lub w Bolonii, być może w szkole w Chartes. Jest przypuszczenie, że w tej ostatniej mógł być uczniem Jana (Johna) z Salisbury.

Pewne jest to, że Wincenty był kapelanem i kancelistą księcia Kazimierza Sprawiedliwego. Później był prepozytem (przełożonym) w kolegiacie (kościół mający kapitułę nie będący siedzibą biskupa) w Sandomierzu. W 1208 r. został mianowany biskupem krakowskim. W 1218 r. zrezygnował z tej funkcji i osiadł w klasztorze cystersów w Jędrzejowie (obecnie miasto powiatowe w woj. świętokrzyskim). W tym też mieście zmarł 8 III 1223 roku i został pochowany. W 1764 r. został beatyfikowany.

Dziełem jego życia jest kronika opisująca dzieje Polski. Nie jest to pierwsza polska kronika, gdyż już w drugiej dekadzie XII wieku na dworze księcia Bolesława Krzywoustego spisana była kronika autorstwa nieznanego mnicha z zagranicy zwanego przez potomnych Gallem Anonimem. Pod względem wiarygodności przekazywanych informacji historycznych kronika Galla stawiana jest wyżej, natomiast kronika Wincentego była popularniejsza i miała większą rolę kulturotwórczą.

Dzieło drugiego polskiego kronikarza podzielone jest na cztery księgi. Pierwsze trzy z nich mają formę dialogu prowadzonego między biskupem krakowskim Mateuszem a arcybiskupem gnieźnieńskim Janem, którzy opowiadają sobie wydarzenia. Ta dziwna forma jest być może nawiązaniem do "Dialogów" Platona. Jedynie ostatnia, czwarta księga, obejmująca okres poprzedzający napisanie kroniki, ma "zwyczajną" narrację. Dzieło kończy się na roku 1202.

Historycy w późniejszych wiekach dość sceptycznie podchodzili do kroniki Kadłubka, gdyż nie stronił od zmyśleń, rzeczowe informacje mieszał z anegdotami, baśniami i legendami. Snując te ostatnie, dorobił też Królestwu Polskiemu historią znacznie dłuższą niż w rzeczywistości, sięgającą starożytności, opisywał zmyślone walki z Macedonią pod władzą Aleksandra Wielkiego czy kontakty z Imperium Rzymskim za czasów Juliusza Cezara. Nawiasem mówiąc, przy opisywaniu Z jego kroniki pochodzą też opowieści o Kraku i Wandzie. Owe legendarne opowieści, a także różne anegdoty przytaczane przy opisywaniu już historycznych wydarzeń, były używane do całkowitego dezawuowania kroniki i całkowitego odrzucania jej wartości jako źródła historycznego. Dodatkowym problemem był specyficzny, bardzo kwiecisty styl, upstrzony licznymi cytatami i nawiązaniami do innych dzieł i do dziejów starożytnych.

Mimo tego wszystkiego kroniki Wincentego Kadłubka nie należy traktować nazbyt lekceważąco. Nie chodzi tylko o to, że w tamtych czasach nie było zbyt wielu pisanych źródeł historycznych, szczególnie narracyjnych, i historycy z konieczności musieli sięgać także po tę kronikę, by poznawać dzieje Polski XII wieku, a nawet okresu wcześniejszego, przeprowadzając oczywiście odpowiednią krytykę źródła, ani o to, że opowiadanie legend o początkach danej wspólnoty narodowej zdarzało się stosunkowo często, przy czym popularne było wywodzenie rodowodu danego narodu od Rzymian lub mieszkańców Troi, ani nawet o to, że słuszne zarzuty w nieco mniejszym stopniu zasadne są w odniesieniu do ostatniej, czwartej księgi, dotyczącej czasów już przez kronikarza pamiętanych (1173-1202). Istotne jest to, że kronika mistrza Wincentego odegrała istotną rolę kulturotwórczą, wywierając ogromny wpływ na mieszkańców Polski, i to nie tylko ówczesnej.

Warto też docenić ogromną erudycję Kadłubka. W jego dziele jest 160 nawiązań do dzieł historyków, filozofów, poetów – m. in. do Platona, Horacego, Wergiliusza, Cycerona, Owidiusza, Juwenala, Lukana, Terencjusza, Seneki, Boecjusza. Powołuje się też na współczesnego sobie, wspomnianego wcześniej Jana z Salisbury, sekretarza św. Tomasza Becketa. Pod tym względem druga polska kronika nie odbiega od innych ówczesnych kronik europejskich.

Kronika mistrza Wincentego cieszyła się ogromną popularnością. Do naszych czasów przetrwało 29 jej rękopisów. Na tej podstawie przypuszcza się, iż mogło być ich około 400. Była czytana na dworach książęcych, dworach biskupów, także w otoczeniu możnych, a na pewno w szkołach kościelnych funkcjonujących przy katedrach i klasztorach. W związku z tym, że dzieło Kadłubka było pisane poprawną łaciną opartą na dobrych wzorcach, służyło jeszcze w XV wieku jako uniwersytecki podręcznik retoryki. Pierwszy raz w postaci drukowanej wydana została w roku 1612.

Złą prasę kronika zaczął zyskiwać dopiero wtedy, gdy zaczęła rozwijać się krytyczna historiografia, szukająca w jego dziele faktów, a nie idei. Pod tym względem kronika Kadłubka ustępuje kronice Galla. Profesor Andrzej Nowak zwrócił uwagę, że to przewartościowanie przypomina zmianę podejścia do dwóch dziejopisów ze starożytnej Grecji. Z czasem od bardziej znanego i cenionego Herodota, który lubił anegdoty i legendy, wyżej zaczęto cenić rzeczowego Tukidydesa.

Sprawa inaczej będzie się przedstawiać, gdy spojrzy się na dzieło Kadłubka od strony idei, interesujący bowiem jest program ideowy kroniki. W pewnym sensie stanowi ona początek polskiej myśli politycznej. W przeciwieństwie do będącej panegirykiem ku czci księcia kronika Galla kronika Wincentego w sporym stopniu domaga się szanowania przez rządzących podmiotowości społeczeństwa, liczenia się z jego zdaniem. Nie wyklucza zarazem chwalenia konkretnych władców, na przykład Kazimierza Sprawiedliwego. W tych tendencjach powołuje się na myślicieli rzymskich, zwłaszcza na Cycerona. Można rzec, że Wincenty Kadłubek jest nie tylko pierwszym przedstawicielem polskiej myśli politycznej, ale prekursorem dominującego w niej w późniejszych wiekach nurtu republikańsko-demokratycznego. Pozytywnie oceniał liczenie się rządzących z rządzonymi, natomiast krytycznie przedstawiał władców arbitralnych i despotycznych, jak Bolesława Szczodrego, Władysława Wygnańca czy Mieszka Starego. Oprócz tego w jego kronice widoczna jest myśl niepodległościowa. Był przeciwny podporządkowaniu Polski jakimś innym mocarstwom. Da się nawet dostrzec potępienie imperializmu jako takiego. Kolejną istotną ciekawą koncepcją jest zwrócenie uwagi, iż wspólnoty narodowe łączą wspólne wartości, wspólne postrzeganie dobra i zła. Do tych tendencji nawiązywano w późniejszych wiekach.

(Szczepan Korulczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%