Dziś mija 80. rocznica śmierci błogosławionego księdza Antoni ego Świadka, męczennika z czasów II wojny światowej.
Ksiądz Antoni Świadek urodził się 27 III 1909 r. w Pobiedziskach (obecnie pow. poznański) jako syn kołodzieja. Niedługo po jego urodzeniu rodzina przeprowadziła się do Kępna. Tam błogosławiony spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Ukończył tamtejsze gimnazjum. Działał w harcerstwie i w Sodalicji Mariańskiej. Po maturze wstąpił do seminarium duchownego w Poznaniu. W 1933 r. przyjął święcenia kapłańskie. Pełnił posługę jako wikary w parafii katedralnej p. w. św. Marcina i św. Mikołaja w Bydgoszczy. Był też kapelanem żołnierzy i harcerzy. W 1937 r. został substytutem, czyli p. o. proboszcza, w tworzonej dopiero parafii p. w. św. Stanisława w Bydgoszczy. Zdobył tam szacunek parafian.
Na napaści Niemiec na Polskę w 1939 r. ksiądz Świadek zgłosił się sam do wojska, proponując, że zostanie kapelanem. Propozycja została przyjęta. Dodatkowo angażował się też w opiekę nad rannymi. Po zakończeniu działań wojennych wrócił do Bydgoszczy. Miasto zostało włączone bezpośrednio do III Rzeszy. Od pierwszych dni okupacji mocno doświadczyło terroru. Wbrew okupantom, którzy nakazali posługiwać się wyłącznie językiem niemieckim, ksiądz Świadek wciąż nauczał po polsku. Po kryjomu wbrew zakazom przygotowywał dzieci do Pierwszej Komunii Świętej. Po donosie pewnej kobiety został w 1942 r. aresztowany przez Gestapo. W bydgoskim więzieniu Niemcy znęcali się nad nim, m.in. zmuszając do pchania ciężkich wózków z piaskiem, przez co zachorował na przepuklinę. Potem hitlerowcy wysłali go obozu koncentracyjnego Dachau. W obozie zachorował na dur brzuszny. Zdołał wyzdrowieć, jednak po jakimś czasie znowu zachorował, tym razem na tyfus plamisty. Zmarł na tę chorobę 25 I 1945 roku. Z powodów braku koksu ciało nie zostało spalone w krematorium, tylko pochowane w zbiorowej mogile we wsi Deutenhofen (poza obrębem obozu).
W 1948 r. dawni parafianie księdza Świadka, wspominający go z szacunkiem, wystąpili z prośbą do organizujących się władz, by nadać jednej z ulic jego imię. Komuniści odmówili. Parafianie uczcili go zatem tak, jak mogli, to znaczy ufundowaniem tablicy pamiątkowej i umieszczeniem jej w kościele św. Stanisława w Bydgoszczy. Tablica pamiątkowa poświęcona błogosławionemu znajduje się także w kościele p. w. Michała Archanioła w Pobiedziskach.
W 1991 r. wszczęty został proces beatyfikacyjny, zakończony ogłoszeniem go w 1999 r. błogosławionym. Jego wspomnienie wypada dwukrotnie – 21 I oraz 12 VI (wraz ze 107 innymi ofiarami nazistowskiego terroru beatyfikowanymi tego samego dnia).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz